Nowy TRX od Yaesu, FT DX - 1200
Miałem okazję porównać FT Dx 1200 z analogowym odbiornikiem wyposażonym w naprawdę dobre klasyczne filtry. Nie powiem celowo co to za Rx był (nie był to żaden amatorski odbiornik wyczynowy, ale nieco starszy profesjonalny). Przez 2 godziny uparcie szukałem stacji, którą byłoby słychać na cyfraku a nie byłoby słychać na analogu na tej samej antenie. Nie znalazłem. Natomiast ewidentnie sygnał stacji silniejszych z analoga był czystszy, nie zawierał charakterystycznego brzęczenia DSP, za to cyfrak wygrywał przy splatterze i miał lepszy notch. Przy trzaskach atmosferycznych noise blanker analogowego Rx wręcz deklasował tego Yaesu. Bardzo wąski filtr telegraficzny analoga był porównywalny z "nakręconym" DSP. Co zaskoczyło także właściciela tego transceivera. Różnica dotyczyła wygody, a nie osiągów. Dx 1200 mnie nie powalił na kolana, za te pieniądze wole zakupić lepsze anteny i pozostać z tym Rx co mam. Testy robiłem na paśmie 40m, na pełnowymiarowej antenie, bo na tym paśmie był wtedy największy jazgot. Zgoda, że Dx 1200 może wygrać z Ft-817, ale to akurat nic dziwnego. Tak samo z 817 wygrywał mój stary Ft-80C wyposażony w porządne filtry. A podczas zawodów i tak wygrywa operator.


  PRZEJDŹ NA FORUM