Pytanie o antenę na betonowym kominie wentylacyjnym na budynku wielorodzinnym
Dobra, panowie, nie ma tu się o co bić. Zostawiona została w pierwszym poście pewna swoboda by nie zawężać tematu no i tyle.

Co do tematu rozumiem, że wiedzy/odpowiedzi na takie pytanie
- nie ma,
- nie ma za darmo,
- nie ma publicznie,
- nie ma dla ludzi bliżej nie znanych mojego pokroju,
- ...
- prościej kupić dom lub bazę wojskową i wtedy nie ma takich pytań a człowiek fora czytać i pisać przestaje.

OT: Nie jestem na dzień dzisiejszy praktykiem, ale na cymbale spotkałem się z opinią starego wyjadacza (notabene krótkofalowca) że powierzchnia anteny aluminiowej (z innych metali kolorowych oczywiście też) stojąca normalnie (z dala od źródeł typu intensywne opary tłuszczu, wyziewy kanalizacyjne lub typowe produkty spalania jak tlenki COx, SOx, NOx kombinujące się w mokrej atmosferze do kwasów) w środowisku miejskim w kilka lat koroduje/utlenia się, co pogarsza pracę anteny. I raz na jakiś czas należy ją zdjąć i umyć / delikatnie przeczyścić, a potem zakonserwować niezbyt grubą warstwą lakieru (nie wiem jakiego, należy się jednak spodziewać że będzie to mieć znaczenie) - uważając oczywiście w miejscach łączenia segmentów. Ponieważ to rozumowanie trzyma się kupy, pozwalam je sobie zacytować, coby kolega z postu 2 mimo offtopica tak strasznie siny z tego tematu nie wyszedł.

Jakby ktoś jeszcze coś sensownego miał, to wdzięczny będę tu lub na priv.


  PRZEJDŹ NA FORUM