RST, czy RS/NT?
prawidłowy raport dla korespondenta
    sq8luv pisze:

    Nie no Andrzej oczywiście, mówisz rzeczy oczywiste, ale może niedokładnie przeczytałeś temat i nie bardzo wiesz, gdzie leży jego środek ciężkości. (O uchu to akurat ja pierwszy napisałem..)
    Pytanie dotyczyło czy podajemy raport "brutto czy netto", bo jeden z doświadczonych operatorów i mój dobry kolega z pasma podaje netto" i uważa, że moje raporty "brutto" są niewiarygodne oczko

Krzysztof raport "netto" jest nieporozumieniem. Jeśli odejmiesz "s"-y tła od "s"-ów sygnału to podasz tylko stosunek sygnału do zakłóceń w twoim odbiorniku ("s" to skala logarytmiczna więc odejmowanie odpowiada dzieleniu amplitud sygnałów). W raporcie podajemy siłę sygnału korespondenta a nie stosunek sygnału do tła.
Wyobraź sobie taką sytuację: Robisz z korespondentem testy anten. Przy pierwszej próbie sygnał korespondenta wyniósł s6 przy poziomie tła s4 u Ciebie i podałeś mu "netto" s2. Kolega zmienił antenę która dała u Ciebie wynik pomiaru sygnału s5 ale w międzyczasie wyłączył się zakłócacz i tło spadło do s1. Ty mu podasz raport "netto" s4. Na tej podstawie kolega wywnioskuje, że druga antena była skuteczniejsza a to przecież nieprawda.
Ja stosuję praktykę, że w przypadku tego typu prób jeśli poziom tła mam zbliżony do siły sygnału korespondenta to go uprzedzam, że odczyt jest tyle ale jest wykonany w obecności takiego i takiego tła. Korespondent wie wtedy, że pomiar jest obarczony sporym ryzykiem błędu.
Na koniec dodam, że okreslanie raportów na ucho moim zdaniem ma sens tylko w sprzęcie gdzie nie ma smetra lub jest on zrobiony wyjatkowo koślawo (tu wspomniane wcześniej ręczniaki wiodą prym). Nowoczesny odbiornik z automatyką i DSP powoduje, że ocena siły sygnału na wejściu na podstawie tego co słychać w głosniku jest niewiarygodna. Niestety jest taka moda ignorowania wskaźników ale moim zdaniem wynika to z niezrozumienia zjawisk zachodzacych w obecnosci innych sygnałów w torze odbiorczym.

Pozdrawiam
Andrzej SQ5GVY


  PRZEJDŹ NA FORUM