Pytanie o antenę na betonowym kominie wentylacyjnym na budynku wielorodzinnym
Nie warto z kilku powodów. Po pierwsze, zawsze stosujemy opaski wokół komina nigdy kołki rozporowe. Po drugie , wymagane jest "sto tysięcy" pozwoleń przy czym oprócz własciciela komina ważna jest opinia kominiarza na pismie. i po trzecie najważniejsze jeśli to jest czynny komin to po dwóch latach antena będzie zżarta przez kwasy. Wraz ze spalinami z komina ucieka masa pierwsiastków i zwiazków powodujących korozje metali, także aluminium. Jeśli antena będzie wystawać nad komin to dwa lata i jest po antenie. Metalowe (stalowe ) elementy potrafia po kilku sezonach zamienić się w kupę skorodowanego żelastwa. A antena z aluminium tym bardziej. Jeszcze słowo o kołkach rozporowych. Owszem technicznie można nawiercic otwory i wstawić kołki ale... przychodzi mróz, w srodku komina panuje temperatura dodatnia i potrafi miec kilkaset stopni. Im wyżej tym mniej ale zawsze dużo. Teraz przychodzi mróz... Zewnętrzna część komina zmrożona podlega obkurczeniu (milimetry ale zawsze) a wewnętrzna się rozszerza ( także o milimetry) wszystko zaczyna pracować i w pewnym momęcie w zimie słyszymy "łup" i okazuje się że antena od satki zleciała w śnieg razem ze szczytem komina - hi. Dlatego " ONI " boją się jak diabli montowania anten na kominach. To ma krótkie nogi, nie pakuj się w to. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM