Coraz ciekawsze odpowiedzi z UKE
uke portable mobile
No dobrze ale problem zaczął się od stacji, które można potraktować jako automatyczne i przemieszczające się niezależnie od woli operatora - balonów. Za komuny żeby wykonać zdjęcie z wysokości jaką osiąga model latający trzeba było mieć specjalne zezwolenie, choć opis jak wykonać prostą migawkę był w poradniku dla modelarzy, to co dopiero nadawanie na falach radiowych. Tego z pewnością nie było w niebieskiej książeczce a jak nie było to znaczy że nie mogło istnieć oczko dziś balon o masie kilkudziesięciu gramów przyrównuje się do statku powietrznego mimo, że nie osiąga ani przepisowej wielkości ani masy by zaistniała konieczność jego zgłaszania do ULC (mimo to są zgłaszane)


  PRZEJDŹ NA FORUM