Coraz ciekawsze odpowiedzi z UKE
uke portable mobile
W Polsce też było to świetnie i dokładnie uregulowane. Za Komuny, w PRL. Była tak zwana "Książeczka PIR", niebieska bodajże i tam najdrobniejszy szczegół był ujęty. Licencje dostawało sie po zdaniu egzaminu z materiału na poziomie co najmniej szkoły średniej, o kierunku elektronika-telekomunikacja a do tego jeszcze titawa, wywiad środowiskowy, ciągła inwigilacja i donosy do SB/UB. No wspaniała ta regulacja była!! Podpieranie się Irlandią czy UK nie ma sensu. To kraje o znacznie bardziej rozwiniętej kulturze prawnej. Zresztą w ich prawo dawstwie też można znalezć sporo dziwolągów, dla nas co najmniej śmiesznych, zalatujących głupotą. Co kraj , to obyczaj. Kraji z nie uregulowanymi , tego typu sprawami jest znacznie więcej niż te co maja to całościowo ujęte w jakieś ramy prawne. Już pisałem, nawet wielokrotnie. Oddychanie też nie jest uregulowane żadnymi przepisami. A mimo to ludzie na całym świecie to czynią. I to nagminnie! wesoły Zresztą jak komuś nie pasuje, to niech nie nadaje z innej lokalizacji niż tej podanej na licencji. Ma wtedy komfort psychiczny.Nie łamie przepisów. Żadnego przymusu do pracy z terenu, auta, roweru, gór, wysp nie ma ! Wszyscy malkontenci, narzekacze, nawiedzeni prawnicy, ci , co im zawsze coś nie pasi, powinni siedzieć w swoich domach! Nigdzie się nie ruszać, nie wychodzić ( nie oddychać) Wtedy wszystkim żyło by się lepiej ! wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM