NAGOYA NL - R2
Fajna antena mobilna ale szybko się uszkodziła
Cześć

Niedawno nabyłem powyższą antenę - jakaż była moja radość gdy okazała się fajną alternatywą dla długaśnego Midlanda 770. Okazało się, że na trasie którą codziennie pokonuje nie było większej różnicy w sygnałach pomiędzy 2ma antenami (Nagoya 40cm długości, Midland 1metr). Przeczyło to prawom fizyki - ale te maleństwo miało wiele zalet - było czarne (jak moje auto) i mało zauważalne.
Niestety - radość trwała kilka miesięcy - w zeszłym tyg uległa uszkodzeniu. Wewnątrz cewki znalazła się ogromna ilość wody, kondensatory się rozwarstwiły. Na cewce powstały uszkodzenia cieplne - jakby stopiona izolacja igielitowa. A pracowałem z tej antenki mocą ok 35W na 70cm i 50W na 2m. Chińczyk deklarował moc max 150W.

Nie wiem czy ktoś z Was też miał tak szybko awarię tej anteny? Może po zakupie należy ją doszczelnić (Chińczyk się nie popisał). Czy po prostu max moc jest o wiele niższa niż deklaruje Chińczyk?

Teraz zamówiłem Nagoya 770S o podobnej długości - ciekawe jak ona się zachowa. Chciałbym jednak ostrzec kolejnych nabywców tejże anteny przed potencjalnymi problemami.


  PRZEJDŹ NA FORUM