ZAWODY-IARU VHF-2m-2014
ZAWODY-IARU VHF-2m- Wrzesień-2014r


SP1JNY jest dobrze słyszany, ponieważ poza nienajgorszym sprzetem ma sporw przewyższenie nad okolicznym terenem wesoły
Patrzę na ten film i wszystko opiera się na jednej podstawowej rzeczy - pracy zespołowej.
Poza nielicznymi wyjatkami, krótkofalowcy SP nie lubia pracy zespołowej.
Zanim da się skrzyknąć zespół to połowa zacznie deliberować czy tak wolno.
Potem następni zaczną marudzić, że ręczne podnoszenie i opuszczanie masztu to niewygodne i trzeba skonstruować coś innego.
Wreszcie przejdą zawody i będzie słychac odgłosy, że malo polskich stacji i wyniki słabe bo "słabo wyposażone", a potem ktoś doda, że te co startowały nie robiły qso z SP.
I tak dalej i tak dalej, bla, bla, bla.

Żeby było śmieszniej, a to koledzy z SN7L mogą powiedzieć wcale nie potrzeba kosmicznego wyposażenia.
W końcu IARU VHF to jedno pasmo, a wiec jeden nadajnik (oczywiście warto mieć zapasowy).
Sporo jest urządzeń klasy IC-275, chyba najbardziej optymalnych do pracy kontestowej.
Fajnie byłoby mieć naprawdę wysokiej klasy transwerter, ale tu znów przewaga Polski północnej. Nie ma aż takich zakłóceń od sąsiadów jak na południu, więc jego brak to nie katastrofa.
Oczywiście fajnie jest mieć takie maszty jak mają Holendrzy. Rzecz w tym, że takie maszty sa dostępne i nie kosztują majątku, a wcale nie trzeba w naszych warunkach masztu o wysokości 30 metrów.

Koszty w SP?
Składany maszt kratowy przewoźny można w DL kupić od ok 1000-1500 euro.
Przyczepka do niego (trzeba robić) ok 2500-3000 zł

Na początek wystarczy teleskopowy alu za 750 zł, tyle że nie postawi się 4 zestawów krótkich anten (aczkolwiek wszytko da się zrobić to wtedy 2 takie maszty)
Maszt 11 metrowy stawia wraz z antenami jedna osoba. Jeżeli robia to dwie osoby to trwa to zaledwie kilkanaście minut z montażem anten.

Zestaw anten 4 x 4 x 5 el DK7ZB plus fazowanie to ok 3000 zł
Dwie anteny 12 el ok 1000 zł
Koszt koncentryków i złącz zmienny, ale ponoszony jednorazowo
agregat? Wielu kolegów ma bardzo porządne i mocne agregaty (oczywiście nie pisze o pseudoelektronicznym g.... typu Kipor)
paliwo do agregatu koszt zmienny.

Jest jeszcze inny problem
W krajach europejskich można z takim zestawem stanąc wszędzie i nie będzie to żadna sensacja, ani problem.
W SP na prywatnym polu nie staniesz, bo albo chłop z widłami przyleci, albo wystawi Ci rachunek taki, że szkoda zachodu.

Do tego 4-5 osób i można startować.
Prawie cała zachodnia Europa tak się bierze do zawodów, a podobno Polska od 25 lat nalezy do zachodniej Europy bardzo szczęśliwy

Przypominają mi się lata siedemdziesiąte. Ekipa jednego z klubów szczecińskich pakowała sprzet do Nysy i jechali 70 km na południe brać udział w prbach subregionalnych.
I nie było problemu.
Szkoda, że tego już nie ma i pewnie "se ne vrati" smutny

Pozdrawiam
Jurek
SP1JPQ & SO1D


  PRZEJDŹ NA FORUM