Uziomy - łaczyć czy nie |
SP3SUZ: Nieprawda. Masz swiadectwo kwalifikacyjne to powinienes wiedziec, ze pierwszym pytaniem jest: w jakim ukladzie sieci? Zazwyczaj wylacznik roznicowo-pradowy (zwracam uwage na pisownie!) stanowi tylko dobezpieczenie (zazwyczaj czyli w najpopularniejszym w domu ukladzie TN-S, uklady z izolowanym punktem neutralnym trafo pomijam). Jesli nie odrozniasz wylacznika od bezpiecznika to daje marchewke: calka Joule'a. Poczytaj, jesli bedziesz mial rzeczowe pytania chetnie sluze pomoca. No i jeszcze jedno - to, ze sprzedawca nazywa urzadzenie w jakis konkretny sposob nie oznacza, ze ma racje. SP6VXS: zlapales sie na ten sam blac logiczny co ja ![]() Jesli puscisz prad w przeciwfazie wytwarzasz dodatkowy strumien magnetyczny, ale skierowany przeciwnie czyli wynikowo oslabiasz strumien glowny. Coz, musze przyznac sie po prostu do "chciejstwa" ![]() Zanim zalapalem swoj blad przeprowadzilem jeszcze wczoraj kilka prob - moze zdjecia pokaza bledy w naszym rozumowaniu ![]() Wzialem dwa takie transformatory: ![]() Zasililem jeden przez 15 W zarowke i wykorzystalem jedno uzwojenie wtorne do zasilenia drugiego transformatora. Mierzylem napiecie na wyjsciu uzwojenia pierwotnego. Uzwojenia polaczone szeregowo w fazie - transformatory pracuja na jalowo ![]() ![]() Uzwojenia polaczone szeregowo w przeciwfazie ![]() ![]() ![]() Jak widac strumienie magnetyczne wytwarzane przez oba uzwojenia znosza sie. Przypadek jest ekstremalny (dwa identyczne uzwojenia) wiec transformator pracuje na zwarcie. Bez zarowki bylby dym ![]() Tyle odnosnie posypywania glowy popiolem - w sumie sprawa oczywista (wektory indukcji e/m są zwiazane z kierunkiem przeplywu pradu - od tego wszystko sie zaczyna), ale jak widac nie tylko ja zlapalem sie na tak prosta pulapke ![]() Oby to komus pomoglo. pz |