Sensowność powoływania Amatorskich Sieci Ratunkowych |
SQ9APD pisze: To ja też nie napisałem, że nie zawołałbym na kanale służb profesjonalnych, ale że nie ma potrzeby tego regulować prawnie. Ile może być przypadków na milion, że zdarzy się wypadek, nie ma sieci GSM, i jest krótkofalowiec na miejscu, który ma przy sobie radio, i nie ma łączności z innymi przez których mógłby wezwać pomoc? Ile? Jeden! Był przypadek w Tatrach, że krótkofalowiec zawołał na kanale TOPR o pomoc. Wszystko się dobrze skończyło dla poszkodowanego, ale TOPR zgłosił do prokuratury naruszenie częstotliwości. Sąd sprawę umorzył. I tak by się skończyły następne przypadki. Aaaa....tu masz akurat racje, bo czym innym są nasze sieci ratunkowe na wypadek klęsk a czym innym wołanie na ratunek gdy zdarzy się wypadek. Zmieniać prawa nie trzeba, wystarczające są przytoczone przepisy. TOPR-wi się dziwie, ponieśli szkodę na majątku?, stacje im osłabły bo ktoś naruszył ich częstotliwości? Mnie kiedys policjant podziękował za zgłoszenie do nich na ich frq, o żadnych konsekwencjach prawnych nie było mowy. W drugiej opcji (Wypadek/ratunek) ja tylko życzyłbym sobie, aby operatorzy w służbach zostali poinformowani, ze potencjalnie może zdarzyć się taki przypadek i żeby przyjęli zgłoszenie... No ale do tego trzeba trochę dobrej woli i wyobraźni u urzędników...a z tym jak wiemy, ciężko jest. |