Sensowność powoływania Amatorskich Sieci Ratunkowych
To ja też nie napisałem, że nie zawołałbym na kanale służb profesjonalnych, ale że nie ma potrzeby tego regulować prawnie. Ile może być przypadków na milion, że zdarzy się wypadek, nie ma sieci GSM, i jest krótkofalowiec na miejscu, który ma przy sobie radio, i nie ma łączności z innymi przez których mógłby wezwać pomoc? Ile? Jeden!

Był przypadek w Tatrach, że krótkofalowiec zawołał na kanale TOPR o pomoc. Wszystko się dobrze skończyło dla poszkodowanego, ale TOPR zgłosił do prokuratury naruszenie częstotliwości. Sąd sprawę umorzył. I tak by się skończyły następne przypadki.

Padł przykład ARRL-u, a w takim razie może jakieś przykłady z EU? Czy amatorzy w DL-u też mogą "włazić" na Polizei?

ASR-y są potrzebne, nie tylko w stanie klęsk żywiołowych, chociażby w przypadku wielodniowych braków dostawy energii elektrycznej. Ich statuty są odpowiednio wypracowane, zgodnie ze służbami CZK.

W niektórych krajach są ogólnodostępne w górach radiowe kanały ratunkowe... (Argentyna, Bułgaria, RPA, Hiszpania (łączność ze schroniskami), Szwajcaria (ale tu byłbym bardzo ostrożny)).


  PRZEJDŹ NA FORUM