Analizator antenowy MFJ259B, uszkodzony? |
sq6ade pisze: Wychodzi z szybkich obliczeń i obserwacji schematu że napięcie referencyjne nie jest 5V a ok 3.2V i jego źródłem jest poziom "wyprostowanego" sygnału z wyjścia generatora W.CZ. zasilającego mostek pomiarowy. Tak aby wynik pomiaru uwzględniał wahania amplitudy z generatora. Napięcie VREF dla procesora pochodzi z zewnątrz. (2.1V/165)*255=3,2V Na schemacie widać też układ ARW ,który usiłuje stabilizować poziom sygnału z generatora (U7 , Q3). Zatem wygląda że generator ma amplitudę OK a sygnał (VZ) z mostka jest za niski lub wzmacniacze DC mają za małe wzmocnienie (U6 , U7). Pewnie tak jak kol. powyżej zacytował jest jakieś nie halo z detektorem diodowym w mostku. Mój znajomek też miał awarię diód w detektorze mostka jak zapomniał rozładować elektrostatykę na złączu badanego systemu anteny. To tak na szybko mi się przeanalizowało. Twoje obliczenia się zgadzają. Pomierzone napięcie VREF jest 3,19V. Nie przypuszczam, aby wzmacniacze U6 i U7 uległy uszkodzeniu. Natomiast mostek... tu już mam wątpliwości. Potwierdza to chyba też próba zmierzenia drugiej harmonicznej. Wyświetlacz pokazuje prawidłową częstotliwość. Gdyby generator dawał drugą harmoniczną wyższą niż pierwsza, wtedy ta druga harmoniczna powinna być wyświetlana, a tak nie jest. Na wyświetlacz (częstotliwość) idzie sygnał bezpośrednio po wtórniku Q20, a na TS2000 idzie sygnał jeszcze po mostku i diodach. To by też sugerowało, że na mostku dzieje się coś złego. Nie pisałem tego wcześniej, bo nie chciałem nic sugerować. Nie jestem jednak pewny tego, że wina leży w mostku (diodach). Miałem nadzieję, że może znajdzie się ktoś, kto miał dokładnie taką samą awarię analizatora. Kiedyś spotkałem na forum pytanie dokładnie takie samo jak ja postawiłem (38 omów zamiast 50 omów). Niestety nie znalazłem tego wątku, a jak pamiętam, do czasu gdy go śledziłem nie było żadnej rady, co mogło być tego powodem. Dzięki SQ6ADE za spostrzeżenia. Jak coś nowego wymyślisz, poinformuj. VY73! Tadeusz SP8DXZ |