Radiotelefony Motoroli -pozyskiwanie ze sluzb
Pawełku, ale o co się sadzisz... że sprzęt jeszcze może popracować zamiast być zgniecionym na złomowcu?

sprzedał,przepił, oddał za hamburgera...itd .
jakie to ma znaczenie!
krótkofalarstwo umiera. odchodzą krótkofalowcy a nowych nie ma. wszystko co teraz to ni w pipie ni w oko jak powiedział pewien poeta.
doceniaj kochany każde urządzenie które da się uratować, uruchomić i działać na pasmach!
jeśli masz odrobine rozsądku to toleruj fakt że są się pasjonaci, że nie wszystkich stać na sprzęt z salonu. że kupią , przejmą sprzęt z demobilu dając mu drugie życie.

kolega szanowny ma kasę i może sobie pogardzać sprzętem z demobilu ale dla reszty jest to być albo nie.

dla ciebie 3k zł to ok ale dla innych to dwa lata odkładania. miej bracie troche szacunku i nie zachowuj się jak nuworysz.







    SQ6DXP pisze:

      sq8z pisze:


      bez urazy, ale powiem to malo widziales, swego czasu piekny kabel koncentryczny udawalo sie pozyskiwac, nie tylko z "resortow".
      Co do szmelcu... coz... widocznie mam farta, bo moja Motorola MC2100, nie dosc ze sprawna w 100% , kompletna ( obejma, mikrofon, glosnik zewnetrzny) to stan 100/100 jak wyjeta przed chwila z pudelka.
      tak ze bylbym ostrozny oprzy wypowiadaniu takich jak Twoja opinii :-)

      SQ8Z


    Bez urazy,ale w Twojej wypowiedzi jest słowo klucz,który brzmi udawało się(czyli czas przeszły)a ja mówię o stanie który trwa obecnie i sprzęcie,który najczęściej do nas może trafiać i jest oficjalnie przekazywany i zdejmowany ze stanów w odpowiednich firmach,a wchodzi później w skład majątku stowarzyszeń przyjmujących.
    Twoja Motorola swoje lata świetności ma już dawno za sobą,do Policji czy innych służb trafiało to w latach 90'.
    Żaden resort tego nie chciał,za utylizację trzeba było zapłacić więc przekazano to organizacjom krótkofalarskim jako najtańsza opcja,jeżeli coś znalazło się nadającego do użytku to bardzo fajnie,pewnie niejeden nie miałby nic gdyby to do niego nie trafiło.
    Natomiast jeżeli mam to rozpatrywać pod kątem obecnych czasów i dostępnego sprzętu demobilowego to moim zdaniem nie jest to nic wartego uwagi.
    Szkoda natomiast,że są wśród nas ludzie,którzy nie potrafią zadbać o prawidłowy rozchód tych urządzeń,później czytamy,że ten dostał,ten sprzedał i kupił kiełbaski na imprezę(był taki temat na forum)a potem wybucha zadyma i nie można się doliczyć przekazanego sprzętu.
    Co do elementów dyskretnych,podzespołów to dzisiaj nikt nie magazynuje niczego na wyrost,nikt nie odda Ci za darmo np przewodu wartego 15-50zł/m (RG214,Andrew LDF-y,czy inne pełno płaszczowe)chyba,że mówimy o czymś z epoki WL50 to nie wiem i tego nie chcę oczko
    Pukałem nie do jednych drzwi i widziałem z czym mam do czynienia,nie jestem zbieraczem złomu i takowego nie prezentuję nikomu jako pseudo "dobry wujek" jak coś robię przy stacjach bezobsługowych to tylko z tego co się nadaje do dalszego użytku.


  PRZEJDŹ NA FORUM