Z życia wzięte
Poszukiwani godni następcy...
W ramach klubu mamy cos a'la muzeum. Teraz zbliża się rocznica istnienia klubu, 55 lat bodajże - będziemy to wyciągać, pokazywać a potem pieczłowicie chować "na zaś". Sam przyniosłem radio (nadajnik+odbiornik) na 3,5 które ze 50 lat temu zrobił mój wujek, ja po nim odziedziczyłem pasje (i znak :-).
Myśle że pewnie w okolicach każdy ma jakiś klub, jakiś chętnych do zabawy. Nie wierzę by nie było.
Ja w domu też gromadze rózne dziwności i ich nie niszcze - co historia to historia.


  PRZEJDŹ NA FORUM