Z życia wzięte
Poszukiwani godni następcy...
Ma 78 lat. Choroba sprawia, że na swoje ulubione hobby ma już coraz mnie sił.
W życiu spełnił większość swoich krótkofalarskich marzeń. Teraz szuka Osób, które byłby zainteresowane Jego obszerną biblioteką krótkofalarską czasopismami polskimi i zagranicznymi. Przez ponad 50 lat, wielokrotnie z trudem zdobywane bezcenne dla Niego karty QSL oddałby do jakiegoś muzeum krótkofalarskiego albo Kolegi, który ich nie spali, nie sprzeda tylko zachowa dla potomnych.
Jako wieloletni konstruktor urządzeń i anten radioamatorskich szuka podobnych konstruktorów, którym mógłby oddać części elektroniczne, podzespoły itp.
Chciałby znaleźć godnego następcę, który dobrze wykorzysta Jego wieloletni trud, dorobek pięknej przygody krótkofalarskiej…
--------------------------------------------------------------------
Kiedy miał 10 lat na polach niedaleko Jego wsi wylądował samolot. Razem z innymi dziećmi pobiegł go obejrzeć i wtedy zrodziło się marzenie, by kiedyś też latać. Był uparty, zdolny, pomysłowy i mimo, że nie ukończył szkoły lotniczej po latach spełnił dziecięce marzenie – latał na motolotni, którą sam zbudował. Swoimi doświadczeniami dzielił się z innymi, a pamiętając swoje dziecięce spotkanie z lotnikami chętnie spotykał się z dziećmi i młodymi pokazując im piękno latania.
Miał też drugie marzenie zrodzone w szkole średniej, kiedy poznał krótkofalowca, a dzięki niemu trafił do klubu LOK. Został krótkofalowcem i przez lata zdobywał coraz większe doświadczenia, wiedzę na temat swego hobby. Chciał czegoś więcej niż nawiązywać dalekie łączności. Pragnął odkrywać za pomocą radiostacji kosmos poprzez łączności EME. Mając 55 lat kupił dużą działkę na szczycie pięknej góry, wybudował swój trzeci, tym razem już mały dom i sam skonstruował system anten do pracy EME. Niestety ciężka choroba sprawiła, że cieszył się tym specjalistycznym sprzętem krótko.
Pozostawił Rodzinie cenny zestaw 4 dużych anten na 70 cm, wraz z systemem obrotowym, który czeka na podobnego marzyciela, zdobywcę przestworzy…
----------------------------------------------------
To tylko dwa obrazy z mojego niedawnego wyjazdu z rodziną na wczasy po południowej Polsce, podczas którego odwiedziłem dawne strony i starszych Kolegów. Pewnie podobne historie część z Was zna ze swojego otoczenia. Podobne kłopoty z przekazaniem w godne ręce (nie na handel) cennych rzeczy krótkofalarskich, podobne dylematy podeszłego wieku...
Może macie jakąś receptę na to?
Może znacie na przykład Kogoś, kto kolekcjonuje stare karty QSL i czasopisma?
Kogoś kto chciałby zainteresować się łącznościami EME, skorzystać z niekoniecznie nowych, ale nadal dobrych części elektronicznych?
Stworzeniu muzeum PZK starych kart QSL, publikacji radioamatorskich polskich autorów, to pewnie marzenie...pytajnik


  PRZEJDŹ NA FORUM