Diamond F-23 kontra piorun.
    SQ9MUX pisze:

    Na zdjęciach można zobaczyć co zostało z anteny, po uderzeniu w nią pioruna. Antena była podpięta do instalacji odgromowej, która liczy około czterdzieści, pięćdziesiąt lat, ale zadziałała bo drewniany dach kryty papą nie zapalił się, kabel antenowy też ocalał. Chwilę po uderzeniu pioruna w antenę, następny piorun uderzył w drzewo pięćdziesiąt metrów dalej.https://plus.google.com/photos/105980198525863582099/albums/6043404456335394401

A na co liczyłeś przy bezpośrednim uderzeniu pioruna w antenę? To są setki kV.
U mnie w QRLu kiedyś uwalił kawał lastrikowego parapetu.


  PRZEJDŹ NA FORUM