IC-746 - zdechła czułość na 2 m.
Witajcie koleżanki i koledzy. Piszę w imieniu młodego stażem kolegi krótkofalowca, który niedawno zasilił nasze szeregi i stał się posiadaczem licencji. Wejście w krótkofalarstwo wykonał z grubej rury, bo w lutym tego roku nabył IC-746. Dziś udałem się do niego z moją podręczną torbą, analizatorem i innymi miernikami na niewinną robótkę pt. ,,Ogarniamy antenę na 2 m." Robótka została ogarnięta dosyć szybko, ale okazało się, że jego radio prawie nie ma czułości w paśmie 2 m. - czyli nie słyszało jak trzeba, ale głównie nie z powodu anteny, a toru odbiorczego w radiu. Jak mówił od jakiegoś czasu zaczął gorzej odbierać w paśmie 2 m. i podejrzewał antenę, ale to niestety nie jej wina. Czy ktoś z Was miał podobne przypadki, naprawiał może coś takiego?. Nie boję się SMD i jego lutowania, ale chciałbym skonsultować to z mądrzejszymi, bo takiego radia nie naprawiałem. Na czym się skupić? Co jeszcze sprawdzić? Podejrzewam, ze mógł być winny jakiś bliższy lub dalszy piorun, albo inna elektrostatyka. Chciałbym chłopakowi jakoś pomóc, ale szukam tzw. punktu zaczepienia. W necie w zasadzie brak informacji o takiej usterce (nawet na stronach angielskojęzycznych), a radio na 2 m. ewidentnie nie ma czułości. Na zakresach KF wszystko śmiga bez zająknięcia.


  PRZEJDŹ NA FORUM