Tym Panom juz dziekujemy!
Rece opadaja.
    SP8LBK pisze:

    Andrzeju SP9ENO
    To co napisałeś jest to zwykłe, pospolite kłamstwo. Nie brałem żadnego udziału przy redagowaniu tej treści.
    Dowiedziałem się o niej w tym samym czasie co pozostali członkowie ZG PZK, czyli z listy dyskusyjnej ZG PZK.
    Co tyczy się drugiego zdania. Jest to Twoja manipulacja tekstem i nadgorliwa niechęć do wszystkiego co pozytywnego dzieje w PZK.
    Wymienione tu stowarzyszenia są stowarzyszeniami posiadającymi własną osobowość prawną i mają prawo prowadzić własną, autonomoczną politykę. To, że w ich władzach zasiadają członkowie PZK, nawet członkowie jego prezydium jak traktuję to jako zwykły przypadek, czy zbieg okoliczności. Bo zasiadają także w innych stowarzyszeniach, też powiązanymi z działalnością krótkofalarską.
    I tak się Andrzeju SP9ENO niefortunnie składa, że pismo PZRS, nie podpisał jego prezes, czyli Zbyszek SP2JNK, który może o nim wówczas nawet nie wiedział, lecz skarbnik dr inż. Marek Ruszczak a będąc tylko skarbnikiem, zgodnie z KRSem, nie miał do tego prawa ale to taki drobny szczególik.


Miły Ty mój,
nie potrafię odróżnić kłamstwa zwykłego od pospolitego.Ale to mój problem.

Rozumiem, że na to spotkanie pojechałeś nie po to aby uczestniczyć czynnie w obradach,
tylko po to aby spotkać się z Witkiem SP5UHW, popatrzeć Mu z miłością głęboko w oczy i na
koniec wypić wódkę.
I widok przystojnego nad wyraz UHW wprowadził Cię w tak głęboką ekstazę, że
nie zauważyłeś w jaki sposób procedowano na spotkaniu i jakie podjęto ustalenia
odnośnie materiału końcowego.
Z mojej wiedzy wynika, ze tezy zasadnicze tego materiału w bardziej niż ogólnych zarysach
były uzgodnione na zebraniu.Natomiast po zebraniu miały być dopisane tylko uzasadnienia
do tych tez.
WIĘC TRZEBA BYŁO NIE SPAĆ TYLKO UWAŻAĆ.

Coś Ci na przyszłość podpowiem. W cywilizowanym świecie w takim przypadku każe się
zapisać w protokole zebrania zdanie odrębne czy też zrobić protokół rozbieżności.
Wtedy było by wiadomo, że byłeś przeciw.
W innym wypadku Twoja milcząca obecność jest traktowana jako akceptacja.

Jeśli zaś chodzi o resztę, to degrengolada w naszej organizacji bierze się stad właśnie,
że każdy oddział może bezkarnie robić to co chce bez żadnych konsekwencji.
/nie mam bynajmniej nic osobistego do Oddziału 10 w Krakowie/
A działacze szczebla centralnego z uporem godnym lepszej sprawy opowiadają
od 10 lat dyrdymałki, że Statut PZK nie pozwala na kontrolowanie i dyscyplinowanie
oddziałów przez organizacyjną Centralę.To jest jakaś paranoja.
Ale jak się nie wie jak funkcjonuje normalna organizacja to tak właśnie jest.
Nie od rzeczy jest tez dodać, że taki stan jest bardzo dla centrali wygodny bo
może się zająć sobą.
I dlatego z wielką przykrością stwierdzam, ze PZK to już nie organizacja tylko biuro QSL.
A PZRS?
To organizacja która mnie nie obchodzi i nic do niej nie mam.I jest mi wszystko jedno
kto z Ich strony podpisał pismo.Nie słyszałem aby Marka SP5UAR chciano wyrzucić z PZRS
za to że bez wiedzy prezesa SP2JNK podpisał pismo do MAC.
Więc nie wykluczone, że prezes PZRS wiedział.
Natomiast fakt, ze w komunikacie wymienia się PZRS w fatalnym kontekście a jednocześnie
prezesem PZRS jest v-ce prezes PZK, uważam za coś nienormalnego.

Andrzej sp9eno


  PRZEJDŹ NA FORUM