Przemiennik UKF w praktyce, na przykładzie paralotniowym
Cymbał Radio jest bardzo fajne, ponieważ jest to niski UKF, czyli powinien idealnie sprawdzać się w górach. Z drugiej jednak strony dużym problem są radiotelefony, których w wydaniu przenośnym skonstruowano jedynie kilka. Dodatkowo długość fali wynosząca 11m oznacza, że jakiekolwiek anteny do ręczniaków, nawet te najdłuższe będą miały zysk w okolicach zapewne -8dBi albo jeszcze gorszy. Wg. RadioMobile różnica w propagacji pomiędzy 27MHz, 33MHz a 49MHz nie jest aż taka duża. Duża za to jest różnica jeżeli chodzi o długość fali i ewentualne zyski anten. Oczywiście długie patyki do LowBandowych Motoroli mają pewnie nie więcej niż -4dBi czy -2dBi (ćwiartka miała by 0dBi) ale i tak jest to dużo więcej niż w przypadku 11m. No i sama modulacja FM daje tu dużą różnicę.

Problem z akumulatorem wziął się z tąd, że po prostu nie miałem możliwości zapakować do toreb i plecaków jeszcze tego. Jedna duża torba podróżna zapakowana była po przegi radiotelefonami, antenami, kablami, zasilaczami, elementami mocującymi itp. Oprócz przemiennika brałem ze sobą stację pogodową, oraz kompletną stację dla dyspozytora. A że ktoś zapomniał wziąć akumulatora... No cóż..


  PRZEJDŹ NA FORUM