Antywirus
bezpłatny
    SQ6RDY pisze:


    (...)

    Na dysku trzymam archiwum pozyskanych niegdyś egzemplarzy różnej maści trojanów, wirusów i innego niechcianego oprogramowania (i są to nawet egzemplarze za czasów MS-DOSa, które nigdy już nie zadziałają), ale to tylko do celów kolekcjonerskich - wszystko ładnie spakowane, opisane i tylko z sentymentu nie usunąłem tego jeszcze. Służyło mi to kiedyś do testowania wykrywalności różnych programów antywirusowych (pamięta ktoś nasz polski MKS?). Ale jedno jest pewne - mimo iż teoretycznie niebezpieczne, to jakoś samo jeszcze nic nie wyszło i systemu mi nie zeżarło.


Też tak dawno temu robiłem, aż jeden z okazów nie wyrwał się na wolność i nie pomógł mi w modernizacji pierwszego mojego PC. Tym okazem był Win95.Cih zwany też "Czarnobylem" , a efektem jego działania było skasowanie Biosu. Niestety kość była lutowana w płytę i nikt nie chciał tego naprawić..... dzisiaj bym sobie z tym poradził, ale w 1998 lub 1999 było to poza zasięgiem


  PRZEJDŹ NA FORUM