Tym Panom juz dziekujemy!
Rece opadaja.
    sp6nic pisze:


    O ile mnie pamięć nie myli to do PZK zostaliście przyjęci ponownie w ramach amnestii, uchwalonej przez zjazd PZK.


Niestety nikt mnie o tymże akcie łaski nie powiadomił. A szkoda, bo chętnie bym się od razu potem wypisał z organizacji, która toleruje w swoich szeregach takie szumowiny jak ja :-) Swoją drogą gremium, które nas rzekomo "wyrzuciło" nie posiadało do tego mandatu, gdyż nie było quorum. Heniek z tego co wiem walczył w sądzie, ja se wtedy dałem siana, bo miałem na głowie inne sprawy, głównie studia. Legitymacji ani odznaki jak już wspominałem - w 2009 nie dostałem. Nic nie dostałem. Nawet jednego maila powitalnego z automatu. W 1986 r. gdy wstępowałem do PZK po raz pierwszy - wyglądało to jednak nieco inaczej.

A wylecieliśmy z Heniem za udaremnienie dokonania w sekretariacie I Regionu IARU pospolitego fałszerstwa dokumentów związkowych, które zlecił prominentny polski działacz I Regionu IARU podżegany przez innego holenderskiego prominentnego działacza I Regionu IARU, a mnie o pomocnictwo w dokonaniu tego przestępstwa poprosił ówczesny prominentny działacz Prezydium ZG PZK. Ponieważ niektórzy z bohaterów już nie żyją, a sprawa i tak się przedawniła, nie podaję znaków i funkcji, ale na wszystko do dziś posiadam dowody w postaci stosownych dokumentów, gdyby ktoś chciał wykorzystać w jakiejś monografii.


  PRZEJDŹ NA FORUM