Tym Panom juz dziekujemy!
Rece opadaja.
    SP2LIG pisze:

      Bodek pisze:



      Chcesz być na łasce pana kontrolującego to Twoja sprawa, ale są tacy co chcą być na prawie i nie zależeć od dobrego humoru pana kontrolującego. Dla mnie Twoje podejście to przysłowiowe ucieranie tyłka szkłem.



    Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz, o jakiej łasce jest mowa ???? Wyolbrzymiasz problem tak jak zawsze. Zadaniem kontrolującego jest sprawdzenie czy posiadasz do tego stosowane kwalifikacje czytaj czy posiadasz właściwą licencję i po sprawdzeniu takowej rola kontrolującego kończy się, chodzi oczywiście o /m i /p. Dałem tu na forum przykład takiej kontroli na własnej osobie z przykładem wysokiej kultury kontrolującego a nie domniemanego dobrego humoru rzeczonego. Z powyższego postu z którego pochodzi w/w cytat wynika jasno że boisz się własnego cienia. Jak już chcesz tyłek potraktować szkłem to go podcieraj a nie ucieraj bo możesz utrzeć to co byś nie chciał.
    ___________
    Greg SP2LIG


No to rzeczywiście ten Pan kulturalny, skoro sprawdza pozwolenie, a nielegalna praca jest dla niego bez znaczenia bardzo szczęśliwy Skoro takiego spotkałeś, to zapewne wszyscy są tacy kulturalni i nie trzeba nic poprawiać.

ps. ucieranie tyłka szkłem to zdaje się Twoja specjalność, ja z tym problemu nie mam więc troska niepotrzebna. Pozdrawiam.


    sp9tnm pisze:

      SP2LIG pisze:

      Zadaniem kontrolującego jest sprawdzenie czy posiadasz do tego stosowane kwalifikacje czytaj czy posiadasz właściwą licencję i po sprawdzeniu takowej rola kontrolującego kończy się


    Kolega się tera skupi....

    Ma kolega stuprocentową pewność, że inspektor się nie doczepi do tego, że "lokalizacja stacji jest inna niż w pozwoleniu"? Na jaki przepis prawa powoła się kolega w swojej obronie, jeśli inspektor się jednakowoż doczepi?


Kolega powie, że podstawowe zasady kultury wysokiej wymagają żeby pan inspektor się od...czepił.


  PRZEJDŹ NA FORUM