Tajemnicze radiostacje.
    SP5XMI pisze:

    A dlaczego nie? Skoro informacje o najwyższym priorytecie były przesyłane zwykłą telegrafią (a potem radioteleksem) od lat czterdziestych do siedemdziesiątych. Stosowano szyfrowanie z kluczem jednorazowym. Przykładem urządzenia, które zapewniało tajność takich przekazów w formie radiotelegrafu (tylko trochę bardziej skomplikowanego od stacji numerycznych, bo inna emisja) było Dalekopisowe Urządzenie Do Elektronicznego Kodowania, czyli DUDEK. W połączeniu z szyfrem jednorazowym - nie do złamania. Także nawet gdyby cały świat dowiedział się, że z nadajnika w Polsce nadano takie oto grupy zaszyfrowane (tu ewentualny zapis z nasłuchów), to nie zmienia to absolutnie niczego...

    Edit - także wracając do głównego tematu, dla mnie najciekawszą informacją są użyte tam konstrukcje antenowe. Dlaczego? Bo można je skopiować i użyć do naszych celów po przeliczeniu do pasm amatorskich: 3,5 - 7 - 10 i 14MHz. Zawodowcy nie używają badziewia oczko


DUDKI były tylko i wyłącznie stosowane w łącznościach krajowych w wojsku i milicji lub wojsko - milicja. Super urządzenie działające z dalekopisem. Do łączności w ramach Układu Warszawskiego stosowano radzieckie maszyny szyfrujące AMETYST . Były jeszcze ruskie ENIGMY czyli FIAŁKI oparte na wirujących dyskach (tak jak w ENIGMIE)- stosowane na szczeblu od samodzielnych batalionów. W łącznościach MSZ oraz w kontrwywiadzie i wywiadzie wojskowym stosowano najczęściej szyfr ręczny. Jeden szyfrant miał najwyżej jednego dwóch korespondentów - agentów więc w razie czego wpadka dotyczyła małej grupy osób...a audycje radiowe to dalej (tak jak pisali niektórzy poprzednicy) bardzo wysokiej klasy bezpieczeństwa kontakt z agentem. Jak to idzie w drugą stronę to już inna sprawa ale miałem też z takimi mini nadajnikami do czynienia. Zaszyfrowany tekst ( titawa) był perferowany na małoobrazkowej taśmie filmowej potem wkładana do spejalna maszynki i kilka obrotów korbką i poszło... nagrywano to magnetofonie płytowym na szybkich obrotach i odtwarzano na wolnych. Emisja trwała 3-4 sekundy i była bardzo trudna do wyłapania w eterze. Potem titawa ( tekst zaszyfrowany cyframi) było nagrywana na małych przeważnie japońskich magnetofonach i puszczano też z najwyższą prędkością...a cały nadajnik + zasilanie + antena + urządzenie na korbkę a potem magnetofon mieściło sie w dyplomatce i było strojone kwarcem. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM