We Wrocławiu najgorzej było na 28 SSB. Trzeba było długo słuchać i czekac az się pojawi sygnał na tyle czytelny żeby zrobic qso. I zazwyczaj wychodzili z takim w miarę czytelnym sygnałem na kilka, kilkanaście sekund w ciągu godziny ! Ale zrobiony komplet dla SP6ZDA i kilku kolegów z klubu tez zrobiło po 12 qso !  dodatkowo na 28 doszły nam jakieś potworne zakłócenia, których normalnie nie mamy. SN0HQ słuchaliśmy na ramce od quoda z 14Mhz, bo było najlepiej ( dziwne ? ) a nadawaliśmy na ramce z 28 Mhz Reszta pasm bez większych problemów. W sumie tak bardziej relaksowo w klubie startowaliśmy. Ogółem 695 qso i 464 832 pkt. 15 godzin pracy. Zawody fajne. Uatrakcyjniły je z pewnością WRTC. Nam w klubie nawaliła instalacja i nie było band mapy. Kręcąc gałką zaliczyliśmy 56 stacji WRTC. Trzy nam uciekły. K1K, K1O i W1C. Szkoda. Jakbyśmy mieli band mapkę to z pewnością byśmy zaliczyli wszystkie Dało się wyczuć kunszt operatorski zawodników WRTC. Czuć było że to "ekstraklasa" contestingu ! Chyba nigdy nie musieliśmy powtarzać im naszego znaku. Za pierwszym razem chwytali ! Stacji z USA masa ! Zazwyczaj najwięcej jest Rosjan a tym razem właśnie amerykańców. Sporo też stacji z egzotycznych bardziej krajów. W sumie bardzo fajne zawody i trochę żałuję że na poważnie w nich nie wystartowaliśmy. Bo była szansa na niezły wynik ! |