Tym Panom juz dziekujemy!
Rece opadaja.
    sp9tnm pisze:


    Nie jestem prawnikiem. Natomiast jeszcze (nie wiem jak długo) żywię przeświadczenie, że urzędy w Polsce mają obowiązek działać w granicach prawa.


Klasyków się cytuje, to ja zacytuje klasyka Jana Kaczmarka - "Oj naiwny, naiwny, naiwny, jak dziecko we mgle, jak Goliat na pchle" - koniec cytatu.
Poważnie. Niestety żyjemy w kraju, gdzie przychodząc do urzędu (np. takiego do pieniędzy) urzędnik z góry traktuję cię jako przestępce i to Ty musisz udowodnić, że jesteś niewinny i nie miałeś w swoich działaniach złych zamiarów. Od kolegi, który w Niemczech żyje, usłyszałem info - "Byłem wezwany, urzędnik poinformował, ze mam błąd w sprawozdaniu skarbowym, który mi wskazał, a ja poprawiłem. I poprosił (ten urzędnik) by na przyszłość pamiętać jak należy poprawnie wypełnić sprawozdanie". Egzotyka, jak się słucha!

Daję Ci gwarancje, że duża rzesza urzędników jest niekompetentna, nie zna całości materii w której powinna się orientować i woli stosować "zasadę dupochronu" - odpowiedz NIE, jeśli coś jest niejasne i jak popełnisz błąd, to i tak będzie dobrze, bo odpowiadając NIE, zachowałeś stan zastany. Sprawa jest prosta do wytłumaczenia. Jak ktoś miał oceny dostateczne w szkole, to znaczy, że się nie przykładał, albo na więcej (co bardziej pewne) nie potrafił się nauczyć (czwórek i piątek z w-f, plastyki i muzyki nie liczę...). To myślisz, że teraz jako urzędnik, mający jeszcze władzę(!), raptem stanie się geniuszem będzie wszystko miał w małym palcu? Bo ja nie wierzę.

I jeszcze jedna życiowa prawda. Jak masz dobrego prawnika, to nawet nie mając racji, okaże się ją masz... Wiec nie licz za bardzo na te działania w granicach prawa. Smutne, ale prawdziwe. Odnoszę wrażenie, że SO1D wie dość dobrze o czym piszę.

A gutkowi na jego "To trochę za mało skoro problem dotyczy wszystkich krótkofalowców w SP.." odpowiem - wystarczy, by przerażony w swej niekompetencji urzędnik "zaszkodził" pozostałym.


  PRZEJDŹ NA FORUM