Jak zostać krótkofalowcem - kilka przemyśleń
To jest tak, że dopóki do głosu nie dojdzie młodsze pokolenie (coś jest w tej gumówce, o której pisze Greg), to nadal będą różne kurioza, widoczne na przykład w niektórych OT. Mam kilka przykładów:
-jeden z warszawskich oddziałów w osobie jednego z tamtejszych panów odmówił wydania licencji nasłuchowca dla mojego harmonicznego, który radio zna "od zawsze" i go to naprawdę interesuje. W klubie prowadził normalne łączności na KF a angielski zna lepiej od niejednego z wiekowych hamsiaków z osiemdziesiątki. Jestem przekonany, że za rok pozyska wiedzę wystarczającą do zdania egzaminu na novice'a. Skutek? Dzieciak się zdołował, a ja wku.... Praktycznie tego samego dnia zadzwoniłem do kilku kolegów. Wypełniłem wszystkie dokumenty i ma teraz znak nasłuchowy z OT37. Z odznaką wręczoną przez prezesa oddziału. Bo tam się da i nie ma problemu. Przy okazji chłopaki z tego OT pomagają młodemu w zdobywaniu doświadczenia. Oczywiście temu NIE jest winne PZK jako takie ale pojedyncze jednostki.

- brak obsługi kart przez biuro poza członkostwem PZK. Tu uwolnienie biura pomogłoby samemu PZK. Nie chcesz być członkiem PZK? Wolna wola, ale za biuro zapłać, bo to kosztuje. Odeszliby ci, których nie obchodzi nic poza kartami QSL.

- w samej stronie WWW jest więcej problemów (czy muszę dodawać, że jest podatna na SQL Injection i Cross-site Scripting - Piotr oczywiście wie co to jest).

- brakuje sensownych technicznych biuletynów wydawanych w formie elektronicznej. Przecież wystarczyłoby przygotować tekst techniczny i rozdystrybuować go po ludziach. Razem z komunikatami. Gdy czytałem biuletyny nawet małych amerykańskich klubów, dochodzę do wniosku, że bardzo wielu ludzi z PZK nadal tkwi w epoce komunikacyjnego średniowiecza.

- osobiste animozje powodują wyrzucanie wartościowych ludzi za burtę, także z oddziałów. Nie będę podawał znaków ani przykładów kogo skąd wyrzucono za kilka słów ważnej krytyki. Tu Janek ma rację. Właśnie stąd są u SP5OJCA epizody podrzucania małego generatorka przed zawodami a także cały epizod działacza z granatem i stołkiem.

A zatem nie twierdzę, że jest dobrze. Jest źle. Ale póki co - nie ma alternatywy. Niestety.


  PRZEJDŹ NA FORUM