IARU 50MHz Contest - jaki logger
Tak na gorąco, chciałbym się podzielić kilkoma refleksjami na temat "historycznych" już zawodów IARU 50MHz.
W moim QTH wszystko rozegrało się w zasadzie w pierwszych 3-4 godzinach, w których zrobiłem ok. 75% łączności i punktów. W tym czasie w moim zasięgu było kilkanaście stacji z dalekiej Europy ponad 1500km CT, EA, I, 9H, F i parę G. Właściwie propagacja "promowała" południową i południowo-zachodnią Europę, gdyż podczas gdy ja miałem jedynie parę łączności, niektóre stacje z EA, I czy F miały już po kilkadziesiąt QSO.
Po godz. 19:00 GMT pasmo usypiało i zrobiłem jedynie parę bliskich QSO z OK z odległością 200-250km. Przesłuchiwanie pasma zakończyłem ok 20:30 GMT, gdyż wszystko zdechło całkowicie.
Dziś usiadłem do radia ok 6:00 GMT, i znów bliskie OK i później parę YU i HA. Ogólnie bryndza.
Było słychać na podstawie szumów wiele stacji, jednak z efektem meteor scatter, tzn. 1-2sek sygnał silny na S 5-6 a potem ginął w szumach. Można było jedynie odebrać część znaku. Kilka łączności w ten sposób nie dokończyłem.
I tak praktycznie już do końca. Mimo kręcenia anteną, jedynie parę QSO z odległości 200-500km i tyle.
Niestety, w mojej ocenie propagacja była nie najlepsza dla środkowej Europy. Zaskoczył mnie całkowity brak kierunków SV, UA czy G, chociaż na DX-clusterze widziałem, że są aktywne i kilka częściowo słyszałem w szumach.
No ale i tak zrobiłem parę nowych kwadratów i spędziłem miło czas.
Do następnego IARU Contest na 6m wesoły .
Pozdrawiam
Zbyszek SP3BJK


  PRZEJDŹ NA FORUM