Magiczne 3 metry - od czego liczone?
    SP8LBK pisze:


    Jeśli myślisz tak jak piszesz to jesteś w błędzie. Aby maszt stał stabilnie powienien być usztywniony w 3 punktakch co 120 stopni na obwodzie koła. Jeśli dasz odciągi tylko w jednej osi, czyli tylko do balustrady, będzie się majtał w dwóch kierunkach, do przodu i do tyłu. Przy okazji zwróć uwagę na solidność konstrukcji samej balustrady, bo siły na nią działające, przy takim ramieniu liczone sią w sektach kilogramów i mogą ją zdemontować a nawet usunąć z balkonu. Ja był bez dokładnego sprawdzenia, jednak nie ufał do końca budowlańcom. Teraz każdy liczy koszty a pod tynkiem nic nie widać.

Myślałem o czterech - dwa z boków i dwa skośnie, do punktów mocowania balustradki do ścian. W ten sposób maszt miałby jedną stronę swobodną - do ściany tylko.
Ale fakt, założyłem sobie trwałość balkonu a to wcale nie jest takie pewne - balustrada do wątłych nie należy tak z widzenia, ale jak głęboko zakotwiona jest w podłodze - tego nie wiem.
Więc chyba jednak ograniczyć się muszę do anteny zamontowanej na krótkim, tak z metr, patyku. Wprawdzie ograniczam się ścianą i antena będzie widzieć tylko na północny zachód, ale konstrukcja i łatwiejsza, i odporniejsza, i demontowalna w przysłowiowe pięć minut. I magicznych 3 metrów mogę nie naruszyć...
Cholera, że też tu płaskiego dachu nie ma...


  PRZEJDŹ NA FORUM