"ziemia" dla anten drutowych zasilanych na końcu (random wire itp.)
może komuś się przyda
Andrzeju, dzięki za inspirujące pytania. Odpowiadam i zamieszczam dwa malowidła.

    sq5gvy pisze:

    dwa pytania:
    1. Czy przez Ra, Rdd i Rmd oznaczasz części rzeczywiste impedancji czy to jest jej moduł?


Tak, oznaczam części rzeczywiste impedancji: Za - promiennika anteny, Zdd - dachu dużego, Zmd - małego dachu. Tak jak wspomniałem, część urojona Zdd i Zmd są nieznaczne. Wnioskuję to z tego, że w trzech różnych konfiguracjach przeciwwag (każda z nich osobno, oraz obydwie razem) pomiary impedancji układu promiennik-przeciwwagi dawały prawie stałą wartość reaktancji.
Zaś część urojona (reaktancja) impedancji promiennika Za zostaje skompensowana przez tuner.


Dodatkowo na rysunku jeszcze impedancja Zw dławika na kablu koncentrycznym odpowiedzialnego za redukowanie do minimum prądu wyrównawczego:



schemat zastępczy ułatwiający oszacowanie podziału mocy na promieniowaną przez promiennik anteny i traconą w przeciwwagach:



    sq5gvy pisze:


    2. Czy w czasie pomiarów wyeliminowałeś wpływ prądu wyrównawczego? Znacząca impedancja dachów użytych jako przeciwwagi oznacza że w w układzie zasilającym będzie tendencja do generowania prądu wyrównawczego.

Tak. Moduł impedancji dławika Zw jest większy od 2-2,5kOhm w zakresie od 1,8 do 30 MHz. To wystarczające wobec kilkudziesięcioomowej impedancji przeciwwag.


    sq5gvy pisze:


    Z twojego opisu wnioskuję że dachy duży i mały są blisko siebie. Jeśli tak to nie możesz ich rozpatrywać jako oddzielnych rezystancji co czyni twoje równania błędnymi.

Krańce dachów oddalone są od siebie o ok. 1,5 m. Nie są połączone elektrycznie. Twoje zastrzeżenie jest słuszne dla każdego układu antena-przeciwwagi wzbogacanego o kolejną przeciwwagę (lub kolejny promiennik). Każdy następny element powoduje zmianę rozkładu pola E-M w całym układzie, a więc i zmianę wartości impedancji reprezentujących poprzednie przeciwwagi. To jest niedoskonałość związana z przechodzeniem z modelu pola E-M na model obowodowy (impedancje skupione). Jednak uproszczenie, które zastosowałem w powyższej metodzie trzech pomiarów w moim mniemaniu pozwala na wystarczająco dokładne oszacowanie podziału mocy.

    sq5gvy pisze:


    Jeszcze jedna uwaga. Przeciwwagi powinno się projektować tak żeby nie promieniowały. Tylko w takim wypadku przeciwwaga może mieć impedancję bliską zeru w punkcie podłączenia zasilania anteny. Dach takiego kryterium nie spełnia czyli będzie równiez źródłem promieniowania. A to oznacza że będziesz silniej odbierał wszystkie smieci EM generowane pod dachem i okolicy.


Rezystancja przeciwwagi reprezentuje energię przetworzoną na ciepło oraz wypromieniowaną. Trudno oszacować, czego jest więcej, z dwojga złego wolę straty cieplne niż niekontrolowane promieniowanie. W każdym razie dla zminimalizowania strat wszelkich (oraz zakłóceń odbioru, o których wspominasz) trzeba dokładać kolejne kawałki żelastwa, dopóki Ra okaże się znacznie większa od wypadkowej rezystancji połączonych przeciwwag.

Wszelkie komentarze mile widziane


  PRZEJDŹ NA FORUM