Praca na UKF z terenowego QTH (KO10BA). |
Dziękujemy wszystkim korespondentom i jeszcze bardziej tym, którzy nasłuchiwali nas. Górka i sprzęt zostały sprawdzone na 144/432/7MHz. Plany na następne wyjazdy są zaawansowane. Przygody różne były i okazji do niepokoju oraz uśmiechu też nie mało. Łamiąca się antena przy zamykaniu auta, "niewielkie" spóźnienie z dojazdem na miejsce docelowe... Jedno auto "zarżnięte" w drodze po górę - Tomku gratuluję jazdy powrotnej na jedynym 4 biegu. Jesteś wielki! Życzę szybkiego naprawienia "cytrynki". Mniam, mniam - niezapomniana, pyszna kawa i paluszki lizać ciasto Małżonki Tadeusza SP8DXZ. Dziękujemy! Był też egzamin z odgadywania stron świata: - Hm, zarozki kaj to bydom te Katowice? A no tu gdzie najsilniej Miki Mouse(SP9MM) słychać! Było odkrycie - skuteczności przedwzmacniacza w FT-847: - Ty, kurcze czemu Ci tak "esmeter" wali po włączeniu RF AMP. Tadeusz DXZ DX-ował z zapałem na swoim TS-2000 na 144 i 432, gdy my... Byliśmy najbardziej zadziwieni świetną konstrukcją Pawła SP7NJR OMEGĄ - Oł Megi, Megi... aaaaaaa - co świetnie współgrało z piękną nazwą góry, na której byliśmy - Magdalena. Zrobił nam tym drobiazgiem, z głośnikiem 5 razy większym od trx, taką konkurencję na KF, że na UKF mało co było słychać. Aż ciężko było uwierzyć, że takie małe "cuś" ma taki świetny odbiornik i mocą 10W na kawałku drutu powieszonym 2 metry nad Ziemią, tak skutecznie emituje sygnał w świat. Gratulacje Pawle dla Ciebie i OMEGI. Niestety po 13.00 zaczął siąpić deszczyk i trzeba było sprzątać sprzęt. U mnie w logu najdalsza stacja to Krzysztof SP9MM, któremu gratuluję - mała moc, mała antena i wielki duchem, cierpliwy Operator. Kręciliśmy antenami w różne strony, ale poza SP9 i SP7 warunki był dziś słabe. Najważniejsza, jak przystało na krótkofalowców, była nowa przygoda, nowe doświadczenia, eksperymenty za które bardzo dziękuję wszystkim Uczestnikom po obu stronach radia. |