Producenci drżą przed usterkami.
Do dwóch razy sztuka.
witam,
chinski producent już dawno znalazł rozwiązanie tego "problemu". wysyła importerowi wraz z partią zamówionego towaru kilka procent dodatkowych urzadzeń przeznaczonych na reklamacje. wysyła również urządzenia które są "fabrycznie niesprawne" - to jest pozbywanie sie złomu na koszt odbiorcy. co dalej zrobi importer to jego problem. w ten sposob przeniesiony zostaje problem jakosci i gwarancji na dostawce. problem o ktorym mowa to marketing i ksiegowi a nie technicy i inzynierowie! nie znam konstruktora który buduje urzadzenie w taki sposób aby czas zycia wyniósł np 53 tygodnie!

pozdro.
jacek sp9ikf


  PRZEJDŹ NA FORUM