Producenci drżą przed usterkami.
Do dwóch razy sztuka.
To i ja dodam 2 grosze.
Miałem lodówkę pracowała nam jakieś 15 lat bez problemu,bez napraw,ale zachciało się zmieniać na nowszą,( Zony Pomysł) Zmieniliśmy ale najpierw musiałem wynieść starą co było nie łatwe,gdyż stara lodówka była nie lekka,trzeba było się z nią dobrze napocić żeby ją wynieść z domu,a nowa to smiechu warte,lekka jakby była z kartonu,mało tego mamy ją 4 lata a już 2 razy była naprawiana..Myślę że teraz może coś zaczną myśleć na ten temat producenci,a nie wciskać ludziom co się da,jakieś badziewia..


  PRZEJDŹ NA FORUM