Spotkanie Krótkofalowców - ŁOŚ 2014
    sq9okv pisze:

    Spotkanie byłoby bardzo udane gdyby nie kiełbasy przekładane rękami i obmacywane przez panią ze Złotej Kaczki a na koniec podane ledwo ciepłe. Piwo smakowało idealnie zwłaszcza że nalewający miał tak brudne ręce jakby przed chwilą skończył rozbierać skrzynię biegów z Robura wesołySkąd ten cały catering ???? Jeśli tak też podają jedzenie w tym swoim przybytku to trzeba tam wysłać Magdę Gesler . I chętnie kupię im czajnik bo przez to ze się spalił to nie można było napić się kawy ani herbaty. Przy tym barze chyba celowo został powieszony regulamin w którym kilkakrotnie podkreślano żeby nie narzekać ale podstawowe zasady higieny powinny obowiązywać. Czemu tylko ten jeden przybytek był z jedzeniem ????? Chyba, że to jakaś rodzina kogoś kto to organizował .... to co innego.


Można było nie kupować, nikt nie zmuszał.
Jak ktoś jest taki delikatny to niech sam sobie wozi wałówkę. Warto czasami zobaczyć na czystość
swoich rąk, co w warunkach polowych może być trudne. Jadłem kiełbasę, bigos, piłem piwo i nie
zatrułem się.


  PRZEJDŹ NA FORUM