Wojskowy maszt mechaniczny 12m
Parę lat temu miałem postawiony taki maszt z QQ 2el na górze. Po dwóch sezonach górne 2 segmenty tego masztu kręciły się wokół osi "jak chciały". Prowadnice zostały zerwane. Kilka razy próbowałem coś z tym zrobić (zmiana materiału prowadnic, wzmocnienia z boku) niestety nic nie dało.
Po tych praktykach od 4 lat mam maszt rurowy wykonany wg mojego projektu – plagiat – znany od wieków - "żuraw". W ten sposób uzyskałem rozwiązanie sztywne z jednym poziomem odciągów, które pozwala mi z wykorzystaniem bardzo prostej ręcznej wyciągarki opuszczać i podnosić samemu mojego QQ znajdującego się na tym maszcie. Od czterech lat zapomniałem, że tam coś stoi a to dzięki temu, że nie trzeba przy tym cokolwiek robić.
Reasumując, biorąc pod uwagę moje doświadczenia z tymi masztami – odradzam ich stosowania. Chociaż, oczywiście każdy ma prawo do własnych doświadczeń i oby były pozytywne, czyli takie, które po roku lub dwóch będą wywoływały uśmiech „ale” zadowolenia na twarzy.
Pozdrowienia i do usłyszenia
Grzegorz



  PRZEJDŹ NA FORUM