Ciekawostka - praca z poza miejsca wskazanego na pozwoleniu w/g UKE jest nielegalna...
Jak u Barei...
    sp8bbk pisze:

    "Niniejsze pozwolenie upoważnia do posiadania i używania amatorskiej radiostacji podczas krótkotrwałego pobytu w krajach, które respektują Rekomendację CEPT T/R 61-01." (Cytat z pozwolenia) Ponieważ Polska jest jednym z tych krajów, więc tu jest "ukryte" pozwolenie na pracę z innego miejsca niż lokalizacja? Skoro mogą robić to obcokrajowcy u nas, a my u nich to my też możemy u siebie? Problem tylko w tym jak to wytłumaczyć służbom, które się nas czepią (policja, służba graniczna)? To tyle znaków zapytania aniołek.

Poczytaj ze zrozumieniem treść rekomendacji CEPT i szybko sam się zorientujesz, że nie dotyczy ona hamsiaka pracującego w terenu własnego kraju lecz poza jego granicami.
Dlatego takie coś napisano, abyś nie musiał w innym kraju CEPT, lub w kraju który te rekomentacje tylko ratyfikował np USA występować z wnioskiem o lokalna licencję.
Jedziesz tam, włączasz radio i pracujesz na podstawie polskiej licencji z nadrukiem CEPT. Tak samo obcokrajowiec przyjeżdząjąc do Polski. Warunek jest tylko jeden - do 90 dni pobytu. Chcesz dłużej to musisz uzyskać lokalną licencję na podstawie CEPT-owskiego świadectwa operatora lub swojej licencji CEPT.
Jedziesz do Niemiec to swój znak poprzedzasz DL/SP..., Do Hiszpanii to już w zależności od okręgu np EA1/SP..., podobnie we Włoszech. Obcokrajowiec w Polsce używa np SP/DL1AA, tylko SP, bez podawania nr okręgu.
Ot i prawie wszystko.


  PRZEJDŹ NA FORUM