Przez co się łamać |
sp4jkv pisze: Moim zdaniem jeśli ktoś nadaje z zamku, obszaru flora fauna itp. powinien łamać się przez nr okręgu, a nie przez "p", bo jak dla mnie radiostacja podłączona do anteny typu dipol, GP, czy LW, przestaje być stacją przenośną... chyba, że ktoś potrafi zabrać swojego dipolka na 80-ke lub 40-ke i w trakcie nadawania może z nim chodzić, to niech się łamie przez "p". P-portable, czyli jak sama nazwa wskazuje to stacja przenośna, a nie stacja "pracująca z terenu". Ci pracujący w akcji ff łamią się przez FF i dopiero takim łamańcem wprowadzają totalny bajzel np. na clastrze który pokazuje że stacja pracuje z Francji. Rzeczona stacja ma tyle wspólnego z krajem leżącym nad Sekwaną jak wpływ wybuchów na Słońcu na ciążę pozamaciczną stonki ziemniaczanej. To jest dowód na dowolną interpretację tego co nazywa się dobrym obyczajem, zasadą opisana w podręczniku lub innym tutaj nie wymienionym dziwolągiem. Gdyby wszelkie łamańce lub inne podobne były podparte jakakolwiek ustawą, zarządzeniem lub aktem prawnym w/w przykład totalnie chorego łamania znaku nigdy nie miałby racji bytu. Podobnie jest z innymi problemami dotyczącymi polskiego krótkofalarstwa np. dowolna interpretacja tego czy okręgi są czy już je diabli wzięli a może ich nigdy nie było. ___________ Greg SP2LIG |