Antena i spółdzielnia
drogę "pisemek" niestety wyczerpałem. Jest jeszcze droga "faktów" czyli montaż. Ponieważ chciałbym to załatwić formalnie zostaje mi sąd. Niestety moja spółdzielnia nie boi się niczego, wynika to po części z ignorancji i doświadczenia, że zmęczony mieszkaniec odpuszcza. Myślę że sprawa w sądzie ich poruszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM