I Próby Subregionalne 01.03.2014
Witaj Piotrze.
Jak można kierować anteny na wschód (np.ze Śląska), jak tam stacji na lekarstwo. Popatrz na mapkę Andrzeja. Od N do E zrobił tylko 4 QSO. I to na paśmie nieźle w SP obsadzonym (jego uwaga o zrobieniu więcej SP niż OK) Czyli nie dziw się operatorom, którzy "walczą" o możliwie bardzo dobry wynik. Jak nie będzie u Was jakiej - takiej aktywności, to sytuacja nie ulegnie poprawie. Przecież i Ty mogłeś wystawić kilkuelementową antenę na 70cm (np. taką) na sztywno ustawioną na W z lekkim odchyleniem na S i poświęcając godzinkę mógłbyś zrobić kilkanaście QSO na 70cm. Teraz jest internet, więc można obserwować "co w trawie piszczy". QSO ze Sławkiem zrobiłem dzięki obserwacji strony ON4KST. Gdy zauważyłem, że umawia się on na QSO z SP2DDV, a wiedziałem, że Jurek nie pracuje na 2m, to poprosiłem Sławka o "test na cw na 432MHz". Bałem się. że mój sygnał może nie dolecieć do Łańcuta. A tu sygnał-bomba. Słyszałem go jak lokalną (no prawie) stację, a on mnie też nie najgorzej.
Tu dwie uwagi:
1. Niektórzy uważają, że korzystanie z pomocy internetu (czy telefonu) do umówienia się na QSO jest nie fair. A przecież dokładnie tak organizowane są i to od początku łączności MS. Ważne tylko, aby zachować zasady "chamskiego spirytusu".
2. Wielu moich kolegów nie bierze udziału w zawodach, bo "nie ma szans na zajęcie dobrego miejsca". Ale są i tacy, którzy mówią: "Włączę się i porozdaje punkty". I tych bardzo poważam. Aby zająć czołowe miejsce potrzebny jest czas, kondycja, warunki (lokalowe i in.) i pieniądze. A ich spełnienie dla wielu z nas jest niemożliwe. Usprawiedliwieni są (w moim odczuciu) ci, którzy mówią: "Mnie to nie interesuje".
Mentorski ton, na jaki w swoich uwagach sobie pozwalam, usprawiedliwiony jest tym, że w zawodach UKF biorę udział od 59 lat. (Od 57 lat pod swoim znakiem).
Powodzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM