Projekt Rozporzadzenia z dnia 2 IV 2014
    sp3qfe pisze:

    Witajcie,


    Zapowiedziałem też, że po wszystkim skomentuję całą akcję, co niniejszym czynię.

    Chciałbym w tym miejscu podziękować tym około 30stu osobom, które poważnie podeszły do sprawy i potrafili stanąć na wysokości zadania i coś konstruktywnego napisać w temacie.
    .................
    Generalnie Wasze zgłoszone propozycje, a w szczególności Wasze uzasadnienia (wysłane do godziny 7:00 rano 27 IV 2014) zostały przedstawione na spotkaniu w czasie omawiania obecnego projektu Rozporządzenia.

    Jak zapewne domyślacie się, wiele propozycji zostało odrzuconych (np. dobry pomysł, ale nie przygotowany do wpisania, brak silnego uzasadnienia zmiany itp), jednak wiele waszych spostrzeżeń spodobało się lub było zbieżnych z ideą debatujących osób i po pewnych mniejszych lub większych modyfikacjach zostały uwzględnione w propozycjach zmian projektu Rozporządzenia.

    Myślę, iż niebawem dowiecie się więcej oficjalną drogą od Gospodarza i organizatora spotkania.

    Cieszę się, że są wśród nas radioamatorzy którzy niezależnie od przynależności mają na względzie dobro naszego hobby i potrafią działać solidarnie. Dziękuję za współpracę.



Armand,
chciałbym mieć nadzieję, że wczorajsze spotkanie dało Ci sporo do myślenia
i ze wyciągnąłeś z niego sporo wniosków na przyszłość.
/choć mam wątpliwości/

Np. takie:
1.uczestnicy spotkania w większości są osobami zajmującymi się tematem spotkania zazwyczaj
dużo wcześniej i przyjeżdżają zazwyczaj do niego przygotowani.

2.pewna część uczestników spotkania zna sporo uwarunkowań dotyczących procesu legislacyjnego
i z pewną dozą pewności może przewidzieć jakie propozycje zapisów mają szansę a jakie nie.

3.dyskusja nad zmianami jaką zafundowaliście na tym forum jest oczywiście potrzebna ale nie
na 5 minut przed terminem końca konsultacji czy na 5 minut przed spotkaniem uzgodnieniowym.
Dyskutowanie "za 5 dwunasta" podnosi tylko dobre samopoczucie dyskutujących i robi im pozytywny PR.

4.taka dyskusja jak na tym forum przynosi też wielkie straty środowisku, gdyż rozbudza
wśród dyskutujących nadmierne oczekiwania i poczucie wpływania na sytuacje.
Jeśli za chwil parę zostanie ogłoszony tekst uzgodniony na spotkaniu, to okaże się, że
drastycznie rozmija się on ze zgłaszanymi propozycjami, mającymi więcej wspólnego z koncertem
życzeń niż z brutalną rzeczywistością.Efektem tego jest z reguły zniechęcenie do angażowania się
w cokolwiek, skoro moje uwagi nie zostały uwzględnione.


5.system funkcjonowania oparty na "demokracji bezpośredniej" nie sprawdził się nigdzie na świecie.
Jednocześnie należy podkreślić, że sprawdza się na całym świecie system funkcjonowania i współistnienia
oparty na rozmawianiu i dyskusji, na dochodzeniu do consensusu i porozumienia.
Tak jak to się stało wczoraj w Warszawie.
Pytanie tylko, dlaczego takiego spotkania nie można było zrobić 1,5 roku temu, rok temu, pół roku temu?
Dlaczego nie można spotykać się np. raz na kwartał aby rozmawiać na wszystkie tematy i uzgadniać
sposoby współpracy i rozwiązywania wspólnych problemów?

Czy potrafimy wreszcie uczyć się na własnych błędach?

Andrzej sp9eno





  PRZEJDŹ NA FORUM