Projekt Rozporzadzenia w sprawie pozwoleń |
Witaj Mac Jak przystało na Prezesa stanąłeś w obronie swego Sekretarza i inteligentnie cyganisz, bo – kto pierwszy napisał poniższy tekst o PZK: sp9eno pisze: A co mogliśmy zrobić wcześniej to mówię i pisze regularnie. To przecież sposób znany na całym świecie. Mamy jakiś cel do osiągnięcia to organizujemy się w organizacji, która w naszym imieniu walczy o nasze interesy. Przecież to proste jak konstrukcja cepa. Powie ktoś - przeciez mamy organizacji krótkofalarskich jak mrówków w mrowisku. A jedna z nich - Polski Związek Krótkofalowców - to całkiem spora organizacja, która z powodzeniem mogła by zająć się naszymi problemami. Mogła by, oczywiście. W tej sprawie nawet zrobiła-podpisała w maju 2005 roku porozumienie o współpracy z UKE. Czy je skonsumowała?TO WIDAĆ GOŁYM OKIEM (...) Andrzej sp9eno To był wpis nr 1812819 atakujący Armanda, na który pozwoliłem sobie odpowiedzieć. Kłania się dokładne czytanie wpisów w temacie, a nie tylko chęć wykazania się. Porównanie do Putina w obecnej sytuacji politycznej jest niebezpieczne, ale potraktuje to w kategoriach dobrego humoru. sp9mrn pisze: Tak się składa, że sprawa rozporządzenia jest kluczowa dla WSZYSTKICH krótkofalowców w SP a PZK - czy chcesz czy nie chcesz - odgrywa w tym temacie istotną rolę. Nie da się rozmawiać o sprawach krótkofalowców bez PZK i (co się z tym wiąże) bez rozmawiania o PZK. 1. Proponuję więcej merytoryki dosłownie dotyczącej tego projektu, a nie pisania ile to mamy „mrówków w mrowisku”. Zdecydowanie merytorycznie czyli tak jak konkretnie zrobił to tutaj Dionizy SP6IEQ celnie wypunktowując zasadnicze sprawy. 2. Mamy swoich przedstawicieli w PZK, którzy mogą nasze propozycje przedstawić MAiC – czyli wysyłajmy nasze uwagi do władz PZK. Tak zrobiłem i otrzymałem podziękowanie od obu Prezesów PZK. sp9mrn pisze: Jestem jej członkiem i Prezesem jednego z oddziałów terenowych. Mam świadomość tego, że w tej trudnej, niekomfortowej sytuacji jedynym sensownym hasłem dla PZK jest "all hands on the deck", porozumienie ze wszystkimi organizacjami radioamatorskimi (w tym z OPOREM - jakby strasznie to dla niektórych nie brzmiało) i wypracowanie wspólnego stanowiska, które będziemy mogli przedstawić MAiC. Dla nas nie może być "Nicea albo śmierć". Jeśli nie, to po co, poza obrona ENO, takie uświadamianie tu na forum tego, co większość z nas wie i o czym przeczytać można w ostatnim komunikacie PZK? sp9mrn pisze: Piotrusiu, nie idź tą drogą. Jaką drogą Maciusiu? sp9mrn pisze: Różnica między tobą a np Andrzejem LBK polega na tym, że ty nie potrafisz pojąć, że od współdyskutanta można się wiele nauczyć. (…) Poprzez błędne porównanie Andrzeja LBK i mnie próbujesz nas skłócić (?), wygląda to na manipulację, a podsumowałeś stwierdzeniem, które pasuje do tej manipulacji: sp9mrn pisze: "...To małe jest..." Potem piszesz o walce i przymusie, który ja nazwałbym kolejną próbą współpracy (rok temu była takowa na konferencji w Senacie - niestety szybko płomyk nadziei zgasł) – walka i przymus kojarzy się zwykle pejoratywnie - postawiłbym na to, co jest skuteczniejsze: dobra motywacja, jasne wyrażanie opinii, konstruktywne wnioski, kompromis - nie za wszelką cenę, itp. Na koniec to, z czym się zgadzam. Dlatego zabrałem tu głos, bo uważam, że bajdurzenie i gwiazdorzenie o wszystkim i o niczym w wykonaniu Twego Sekretarza zamiast konkretnych propozycji i działań to: sp9mrn pisze: ...są mało istotne szczegóły (…) To są totalne drobiazgi. Dyskutując o nich, a nie daj Boże kłócąc się o nie, zapominamy o tym co jest naprawdę istotne. Dzień dobry, wszystkiego dobrego na Wielkanoc. |