Projekt Rozporzadzenia w sprawie pozwoleń |
jeśli omawiane rozporządzenie wejdzie w życie w kształcie zbliżonym do omawianego obecnie, to mnie ciekawi: - jak dużo kolegów wystąpi o zmianę znaku na inny - jak dużo kolegów z tej grupy, którzy zechcą zmienić znak wystąpi o znak z cyfrą nieadekwatną do swojego miejsca aktywności radiowej - jak dużo kolegów wystąpi o znaki contestowe - jak dużo kolegów zakupi wzmacniacze 300-500W i zacznie na nich regularnie pracować z domu - jak dużo kolegów posiadających licencje contestową zakupi wzmacniacze 1500W i zacznie na nich pracować w zawodach w swoich nowych stacjach contestowych pozwalających na pracę z taką mocą bez robienia komukolwiek szkody. Może będzie tak, że większość kolegów NIE WYSTĄPI o zmianę znaku (bo mają dorobek na swoim), nowi w hobby będą wnioskować o cyferkę zgodną ze swoim miejscem zamieszkania (żeby rozmówców nie wprowadzać w błąd), mało kto kupi wzmacniacz 500W (bo w radio ma 100W, nie ma anten, fiderów, miejsca na działce a także środków na zwiększone zużycie energii) a ci co będą mieli licencje contestowe też nie odpalą 1.5kW na każdej z 7 anten bo większości z nas nie stać na to. O znaki contestowe wystąpi pewnie cała masa kolegów, ale po roku połowa z nich nie odnowi znaku (bo szkoda 82 zł jak i tak nie biorę udziału w większości zawodów) i wszystko się wyrówna. Wg mnie: 1. rozporządzenie proponowane jest lepsze niż to które obowiązuje 2. lepiej by było, gdyby zostawić furtkę dla UKE pozwalającą tej instytucji prowadzić jakąś 'politykę' znakową - numery okręgów itd itd 3. lepiej by było, gdyby dłuższe znaki okolicznościowe (temporary) były dopuszczalne - tak jak zaleca ITU 4. lepiej by było, aby licencje contestowe były wydawane tylko dla kolegów potrafiących się wykazać wynikami w zawodach (tak jak w innym wątku przedstawił kolega SP8LBK pokazując sposób jak to jest robione w Anglii) I tyle pozdrawiam |