Projekt Rozporzadzenia w sprawie pozwoleń |
sp3qfe pisze: Kto wydaje Rozporządzenia? Czy osoba (a wręcz osoby) zajmujące się tym dostają za to pieniądze? Czy około rok temu nie było w tym temacie konsultacji społecznych, a wcześniej licznych debat i nanoszenia poprawek, co ma być w takim Rozporządzeniu? http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=75798&temat=210066 http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=75798&temat=210579 Czy obecny Projekt jest podobny choć trochę do tamtych form? Jeśli nie, to dlaczego? Podpowiem.... bo ktoś wszystko skrócił, wyrzucił i jako marchewkę na zachętę dodał 500W na dzień dobry. Więc teraz powiedz mi proszę, co my radioamatorzy możemy zrobić by było inaczej? Tak jak powinno być, by wiedzieć kiedy używać jakiego znaku, i aby nie było jazgotu i zgrzytu jak na CB? Nawet w najmniejszej sieci komputerowej jak nie będzie porządku to sieć padnie.... tu podobnie, mam wręcz wrażenie, że komuś zależy na tym, by w radioamatorstwie zapanował wielki bałagan (nie mylić z chaosem - w tym jest porządek). A na koniec moja wielka prośba, jeśli to ja mam skrzywiony punkt widzenia.... to proszę mi go w jasny sposób naprostujcie. Dziękuję. Armand, zakładam dla uproszczenia, że wzmianka o pieniądzach była niezręcznością, wypadkiem przy pracy. Rozporządzenia wydaje minister,a przygotowują je podlegli ministrowi urzędnicy. Ten obecny projekt jest modyfikacją tego sprzed roku a 500W to niestety nie marchewka tylko potencjalny nóż na gardle. bo dla urzędników z Ministerstwa Środowiska to nie 500W a 0,5kW. Prawda, ze brzmi inaczej i poważniej? Pytasz, co my radioamatorzy możemy zrobić? Teraz to my Armandzie możemy tylko sobie potupać ze złości a następnie siąść i płakać. Bo my Armandzie działamy w/g przysłowia; "wtedy do pokuty, kiedy śmierć koło dupy". Po 92 roku przeszliśmy z socjalizmu /który podobno nie pozwalał nam nadawać/ do świata wolności, gdzie wolno Ci wszystko w ramach obowiązującego prawa. Ale prawo z kolei jest takie, jakie sobie wywalczysz, wylobbujesz To, ze jako środowisko nie potrafiliśmy się w tych nowych realiach odnaleźć, to tylko niestety nasz problem. A co mogliśmy zrobić wcześniej to mówię i pisze regularnie. To przecież sposób znany na całym świecie. Mamy jakiś cel do osiągnięcia to organizujemy się w organizacji, która w naszym imieniu walczy o nasze interesy. Przecież to proste jak konstrukcja cepa. Powie ktoś - przeciez mamy organizacji krótkofalarskich jak mrówków w mrowisku. A jedna z nich - Polski Związek Krótkofalowców - to całkiem spora organizacja, która z powodzeniem mogła by zająć się naszymi problemami. Mogła by, oczywiście. W tej sprawie nawet zrobiła-podpisała w maju 2005 roku porozumienie o współpracy z UKE. Czy je skonsumowała?TO WIDAĆ GOŁYM OKIEM Ale przeczytaj sobie fragment co można było, a co władze PZK zwyczajnie olały § 1 Współpraca, której dotyczy Porozumienie, obejmuje współdziałanie przy realizacji przepisów: 1. Regulaminu Radiokomunikacyjnego, stanowiącego dokument uzupełniający Konstytucję i Konwencję Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (Dz. U. z 1998 r. Nr 35, poz. 196 oraz z 2003 r. Nr 10, poz. 111) 2. ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171, poz. 1800) 3. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 lipca 2004 r. - w sprawie rodzajów pozwoleń dla służby radiokomunikacyjnej amatorskiej (Dz. U. Nr 169, poz. 1775) 4. rozporządzenia Ministra Łączności z dnia 28 maja 2001 r. w sprawie świadectw operatora urządzeń radiowych. (Dz. U. Nr 57, poz. 599) 5. zaleceń Europejskiej Konferencji Administracji Pocztowych i Telekomunikacyjnych (CEPT), a w szczególności obejmuje współpracę w zakresie: - opracowania zbioru przepisów i szczegółowych zasad funkcjonowania służby amatorskiej, w tym zasad gospodarowania znakami wywoławczymi przydzielanymi radiostacjom amatorskim, - organizowanie wspólnych spotkań, konferencji i sympozjów dotyczących promowania służby radiokomunikacyjnej w Polsce i za granicą, - włączanie w miarę potrzeby przedstawicieli PZK do powoływanych przez Prezesa URTiP komisji, zespołów albo ciał opiniodawczo-doradczych, - uruchomienia przez PZK systemów monitorowania zakresów częstotliwości przeznaczonych do pracy radiostacji amatorskich, których głównym zadaniem będzie wykrywanie i przekazywanie do URTiP informacji o przypadkach naruszenia przepisów obowiązujących w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, - opiniowania wniosków o wydanie pozwoleń radiowych na używanie radiostacji amatorskich z mocą wyjściową 500 W i wyższej, - opiniowania wniosków o wydanie pozwoleń radiowych na używanie radiostacji amatorskich bezobsługowych, - publikowanie na stronie internetowej URTiP informacji o wydanych pozwoleniach radioamatorskich (kategoria pozwolenia, znak wywoławczy, lokalizacja), nie częściej niż raz w miesiącu. § 2 Szczegółowe zasady współpracy mogą określać porozumienia wykonawcze. § 3 W celu podsumowania współpracy oraz określenia priorytetów we wzajemnym współdziałaniu na rok następny Strony będą się spotykać przynajmniej raz w roku. § 4 Do bieżących kontaktów w zakresie współpracy w ramach poszczególnych zagadnień, upoważni się osoby wyznaczone w porozumieniach wykonawczych, o których mowa w §2. § 5 Porozumienie zostaje zawarte na czas nieokreślony. Porozumienie może być rozwiązane na zasadzie pisemnego oświadczenia złożonego przez Stronę na trzy miesiące przed proponowanym terminem rozwiązania Porozumienia. W czyim Armandzie interesie było wykorzystywać zapisy porozumienia i na bieżąco proponować nam odpowiadające rozwiązania? NAM CZY UKE? Kłania się pan Wyspiański - "miałeś chamie złoty róg, ...... " I to chyba wystarczy na ten temat. Świat jest brutalny.I wcale nie ma zamiaru robić nam na złość czy krzywdę bo my jesteśmy dla niego mrówką. I jeśli mrówka nie będzie walczyć o swoje to nikt jej nawet nie zauważy. Pozdrawiam Andrzej sp9eno |