Jaka antena QRP terenowa - prosta lekka i skuteczna?
w góry i na rower
    SO1D pisze:

    Krzysztof SP5VR,

    kilka pytań, jezeli to nie tajemnica wesoły
    1. Jaki gwint zastosowałeś? 3/8"x 24 czy metryczny? Pytanie dosyć istotne ze względu na kompatybilność z BDP
    2. Czy miałeś jakieś problemy z wytrzymałością osadzenia tulejki mosieżnej w korpusie PVC? Dysponuję składaną tyczką SCAW 5/32 z dwoma elementami regulowanymi (całkowita długość 212") umożliwiająca postawienie verticala na 20 metrów bez cewki, ale już na 30 metrów trzeba by trochę indukcyjnosci dorzucić
    3. Jak rozwiązałeś połaczenie cewki z tulejką? Czy przez śrubkę na końcu? To jest rozwiązanie które w BDP nie do końca mi się podoba. Sporo czasu mi zajęło zanim wpadłem, że w jednej z cewek nie było po prostu przejścia. Wydaje mi się, że pewniejszym rozwiązaniem jest nagwintowany otwór z boku tulejki w który śrubka wchodzi.
    Przy masowej produkcji ten patent jest nie do zastosowania, ale przy indywidualnej owszem.
    Zabezpieczenie gumową linką to genialne rozwiazanie. Dzięki temu jestem w stanie rozłożyć zarówno lekki maszt jak i tyczkę SCAW jedną ręką właściwie ograniczając się do zdjęcia opaski i złapania za jeden koniec.

    Pozdrawiam
    Jurek
    SP1JPQ & SO1D


Z przyjemnością odpowiadam:
ad 1. W tych antenach na zdjęciach jest gwint M8 ale buduję teraz dla siebie z 3/8 cala. Właśnie ze względu
na standart.
ad 2. tulejka mosiężna jest zamocowana w poliacetalu POM. To (czarne) wytrzymałe tworzywo konstrukcyjne.
Dotoczona jest tak, że wbijam ją na prasie. Stosuję też śrubę kontrującą M3 w nagwintowanym otworze.
Nagwintowana jest również tuleje mosiężna więc połączenie jest naprawdę trwałe. Do promiennika na
14 MHz trzeba dorzucić ok 3.3 uH.
ad 3. Cewka w "starszych" wersjach anteny była lutowana do tulejki. W nowszej wersji jest mocowana do śruby
która jest wkręcona (gwint)w tuleję. Śruba spełnia wtedy dwie role. Śruby są wykonane ze stali
nierdzewnej więc połączenie jest raczej stabilne elektrycznie.

Budowa anten portable i mobil to dla mnie niesamowita frajda. Stale dążę do rozwiązania idealnego stąd w warsztacie stosy prototypów wesoły. Nie ukrywam, że wzoruję się na fabrycznych, szczególnie militarnych rozwiązaniach. Czasem nie warto odkrywać koła na nowo a rozwiązanie z linką gumową jest faktycznie genialne. Poza prostotą rozkładania trudno coś zgubić w trawie podczas mini dx expedycji.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało pisz.

Krzysztof SP5VR


  PRZEJDŹ NA FORUM