W miarę dobre używane radio
Stasieńku złociutki.


Chciałby Tobie tak delikatnie przypomnieć że wszyscy cyt ".... umożliwiania każdemu z ulicy, po kilkudniowym kursie, lub bez jakiegokolwiek kursu, bez stażu SWL, podejście sobie do egzaminu" konie cytatu wymienieni w Twoim poście przechodzili przez sito egzaminu państwowego nie zdawali egzaminu u księdza czy u sołtysa. Ponieważ ja jestem absolwentem pierwszego międzynarodowego kursu krótkofalarskiego zorganizowanego przez Kolegę śp Gintera, chciałbym Tobie zacny kolego trochę rozjaśnić realną rzeczywistość tak jak było a nie to co gdzieś zasłyszałeś bo widzę że mocno błądzisz. Piszę międzynarodowy bo byli tam również kursanci z Niemiec.
Wykładowcą praktycznie od wszystkiego a szczególnie od CW był znakomity kolega Andrzej SP9ADU wspierał go(budowa radiostacji,BHP) dzielnie jeden z opiekunów małoletniego kursanta, niestety znaku tego kolegi nie pamiętam(SP2xx z Kwidzyna). Wszystkich uczestników było 16 osób. Zajęcia trwały przez 10 dni po bite 8 godzin dziennie, szczególnie Andrzejowi zależało na opanowaniu przez nas CW. Reszta przedmiotów była do opanowania bez większych problemów, ja na przykład wiele z nich jak slang, procedury, spelowanie, j angielski(znałem go wcześniej)miałem opanowane z CB 555. Nie ma żadnej różnicy w prowadzeniu QSO pomiędzy CB 555 a KF'em.
Wyobraź sobie drogi przyjacielu że na egzamin Kolega śp Ginter zamówił komisję państwowa z Olsztyna a nie z pobliskiej Gdyni i wyobraź sobie że wszyscy zaliczyli egzamin bez problemu łącznie z CW. Czyli można było opanować w krótkim czasie to co w prehistorii trwało miesiącami, tak czy nie ??? Tak.
Teraz jak znasz prawdę od osoby która uczestniczyła w tym "niecnym" co Ty Stan wypisujesz i do rzucanych kalumnii przez osoby zawistne tylko dlatego że kurs nie trwał miesiącami i doskonale obyło się bez wieloletnich nasłuchów SWL lub osobistych animozji do Kolegi śp Gintera ???
Dziwie się Tobie że tak łatwo dałeś się wciągnąć w tą totalną niechęć do wszystkiego co nosi cechy inne niż te z lat 50'tych a dotyczy krótkofalarstwa. Zawsze Ciebie miałem i mam nadal za umysł otwarty i światły.
Jeżeli chciałbyś jeszcze cokolwiek wiedzieć na temat w/w kursów to śmiało pytaj. W sumie było ich trzy w kolejnych trzech letnich sezonach.
Na koniec dodam że uczestnicy naszego kursu byli z całej Polski z Trójmiasta było nas trzech, z tego dwóch jest czynnymi krótkofalowcami, co dzieje się z resztą absolwentów nie mam wiedzy.
Przypisywanie mam (tym co przyszli z CB)to że gwiżdżemy, bluźnimy, stawiamy nośną i ściągamy wszelkie inne egipskie plagi na polskie krótkofalarstwo jest totalnie bez najmniejszych podstaw, jest po prostu chore i głupie. Trzeba być świadomym tego że zakały były, są i będą zawsze w każdy środowisku, w naszym również. Rozumowanie że CW była barierą przed wszelkimi szkodnikami jest również totalnie nielogiczne, CW była barierą jak najbardziej ale przed napływem świeżej krwi w pojęciu ogólnym. Mądrzy ludzie na świecie o wiele prędzej niż w SP dostrzegli przeżytek CW i wycofali ją z obowiązku zdawania na egzaminie, czy zrobili źle, zrobili bardzo dobrze. Polska ostoją twardogłowia i ortodoksji zdobyła się na ten krok chyba jedna z ostatnich. W archiwalnych numerach ŚR można przeczytać artykuły tych negatywnie nawiedzonych co w zniesieniu CW na egzaminie widzieli koniec krótkofalarstwa, dzisiaj gdy mimo wszystko krótkofalarstwo na się dobrze zapewne wstydzą się swoich totalnie wstecznych poglądów. Bez obowiązku zdawania CW na egzaminach krótkofalarstwo daje sobie doskonale radę i te krajowe i te światowe, ci koledzy co preferują CW realizuję się równie dobrze jak za czasów prehistorycznych.
HS mówi m in że krótkofalowcy powinni żyć w symbiozie, jest tyle dziedzin krótkofalarstwa że wszyscy znajdą sobie to co ich pasjonuje. Ale co poniektóre posty pisane przez tych co wszystko wiedzą zawsze najlepiej w tym wątku totalnie HS przeczą niestety, właściwie ich posty to mało mają wspólnego z krótkofalarstwem.

Dodam jeszcze że nigdy nie miałem w zwyczaju i nigdy tego nie zrobiłem dotyczy to kasowania wcześniej napisanych postów, brzydzę się tym. Zawsze świadomie ponoszę odpowiedzialność za to co napisałem. Nigdy nie byłem i nie jestem wrogiem CW, nie praktykuję tej emisji z własnego niczym nie przymuszonego wyboru.
___________
Greg SP2LIG



  PRZEJDŹ NA FORUM