Jak zbudować rotor
Jak wspomniałem wcześniej,śledzę ten temat i za każdym razem wyciągam różne wnioski. Drodzy Koledzy - od kiedy stosuje się hamulec,zabezpieczenia,sprzęgła przeciążeniowe,przy przekładni ślimakowej? Nikt tego nie stosuje a bywając u bardzo wielu Kolegów,takich wynalazków nie spotkałem. Owszem. Używają różne konstrukcyjnie rozwiązane hamulce (elektrohamulce),sprzęgła,blokady. Ale widziałem to przy przekładniach kątowych,zębatych,łańcuchowych czy też mechanizmach napędzanych różnego rodzaju paskami klinowymi. Oj,przepraszam! Spotkałem także podobne urządzenia przy antenach UKF,napędzanych rotorami Sky Master czy z serii AR300. Tam brak jest elementów metalowych i przekładnie wykonane są z tworzywa sztucznego. A wszędzie tam,gdzie Koledzy mają zamontowane porządne fabryczne przekładnie czy pochodzące z "domowej fabryki",brak jest jakichkolwiek blokad. Kolega SQ5AWR pisze o tym,aby pamiętać by nie przewymiarować rotora a zaopatrywać się jedynie w taki,który sprosta naszym wymaganiom. Obawia się,że rotor będzie konstrukcyjnie większy od samej anteny. HI! To dlaczego Kolego w następnym poście pisze o swojej 22 kg. przekładni?! Kto tu z piszących ma obowiązek "spowiadania" się Tobie,jakie docelowe będzie przeznaczenie Jego mechanizmu i jakie anteny będą (z czasem) obracane tym rotorem? Każdy z nas,jest amatorem i wykonuje wiele prac typowo metodą amatorską. Kolejna moja uwaga,to o jakim ruchomym bębnie (gnieździe) Kolega tu pisze? Kto fider zwija na bębnie,a zwłaszcza pod samą anteną? Tą metodą wykonuje się transformatory dopasowujące fider do anteny. Nigdy nie zwijamy - unikajmy tego - na jakimś bębnie (gnieździe) tylko po to,aby mieć pod anteną zapas luźnego fidera. Kolego wiesz,że dzwonią lecz nie wiesz gdzie. Są na to metody,lecz troszkę inaczej to wygląda. Kolejna rzecz,to zdanie Kolegi o popełnianych przez nas błędach,przy doborze przekładni o dużym przełożeniu. Zdaniem Kolegi,zbyt szybko taka przekładnia ulega uszkodzeniu. Panie Kolego - im więcej jest zębów skośnych na ślimacznicy i tego gwintu trapezowego na ślimaku,tym większe działają w tej przekładni siły samohamujące. Ba! Obrót anteny taką przekładnią,to prawdziwa przyjemność.Zwłaszcza, gdy ustawiamy antenę na określony azymut. Oczywiście mam na myśli przekładnię wykonaną z metalu,bo tylko takie mają godne miejsce w naszych systemach antenowych. Ja miałem co prawda przez ponad rok czasu,rotor z serii AR300 do obrotu M0PLK i nic jemu nie zaszkodziło. Jest sprawny w 100% i gotowy do dalszego użytku. Mirek - SP3SUL


  PRZEJDŹ NA FORUM