Ręczny/przewozny TRX z możliwością nadawania w lotniczym Am. |
Ręce opadaja... tak jak sie spodziewałem, zamiast merytorycznej odpowiedzi wiekszosc to wypociny domoroslych strazników czestotliwosci, zwanych tu i ówdzie potocznie Stasieńkami Zaprawde powiadam Wam, błogosławieni Ci którzy nie majac nic madrego do powiedzenia siedza cicho. Czy ja pytałem czy "moge sobie ponadawać" ? Nie. Pytałem tylko czy ktoś zna Radio posiadajace oprocz "naszego" pasma nadajnik AM. Jesli ktos nie zna siedzi cicho, jesli zna podaje model. A kol "pattut, SQ5VGA i innych Stasieńków oraz całą rzeszę domorosłych strażników częstotliwości informuję iż: a) Oprócz licencji amatorskiej, mam także uprawnienia na używanie częstotliwości lotniczych jak i morskich z resztą też. b) Nie latam motolotniami c) Nie ma czegos takiego jak Awionetka na Boga! d) Jestem w trakcie szkolenia do licencji zawodowej i czasam zdarza mi się robić nalot na maszynach wyposażonych w jedno radio. 2 razy mialem juz przygode gdy radiostacja moze nie nawaliła, ale zaczela sie zachowywac dziwnie. Stres z Tym związany powoduje, ze napisalem posta z prosba o porade do doswiadczonych kolegow Pomysl jest taki, zeby zamiast kupować zapasowe ręczne radio na lotniczy AM i wozic ze sobą dwa ręczniaki, kupic takie które ma też posma amatorskie. Podzas długich przelotów zawsze sie znajdzie chwila na QSO. W tej chwili oprocz pokładowego zawsze mam przy sobie ICOMa ID-51. PS. Kwestie legalnosci takiego rozwiazania mam kompletnie w dupie, uwierzcie mi, ze w momencie jak sie lata z Warszawskiego Bemowa gdzie ruch jest porównywalny z Frankfurtem, czlowiek dalby sie pokroic, na plasterki byle miec sprawne sprawne jakiekolwiek radio, gdy pokladowy sprzet odmawia posluszenstwa. Więc jeszcze raz: Zna ktoś reczniaka z TX w AM (118-138MHz) albo choć male przewoźne czy nie zna ? |