Jak zbudować rotor
    sp3sul pisze:

    Tak Robert - zgadza się. Tylko,że w mojej pierwszej wersji był projekt z pominięciem sprzęgła w ogóle. Chciałem zastosować napęd z tej przekładni,wykorzystując łańcuch i koła zębate. Z tym,że napęd z silnika miał iść bezpośrednio na oś pierwszej (mniejszej) przekładni ślimakowej,a z niej dopiero przeniesiony na tą ze zdjęć. Dalej to już te koła zębate i łańcuch. Zastosuję się do Waszej rady - jest sprawdzona i warta powielaniu - czyli zastosuję sprzęgło. W końcu ma co obracać i ten moment obrotowy,będzie na pewno duży. W sumie maszt składać się będzie z 1 odcinka 3 m. rury fi 70 i 6 m. rury fi 50. Bardzo dobrze pasuje mniejsza średnica - tu: fi 50 mm - do średnicy wewnętrznej rury fi 70. Waga jest dość duża całości masztu, a to jeszcze ma u góry krzyżak anteny 5 pasm CQ. Z tym,że ten pierwszy człon masztu (rura fi 70 mm),znajdować się będzie pod dachem razem z mechanizmem obrotowym. Nad dach wystawać będzie te 6 metrów rury fi 50 wraz z anteną i dwa poziomy odciągów. Jak by jednak nie patrzeć,to ta antena,stanowi zbyt podatny żagiel na wiatr. Chciałem pominąć sprzęgło odbierające te uderzenia obrotowe masztu,ale to Wasze rady są jednak nie do podważenia i całkowicie się z nimi zgadzam. Będzie tak jak mi radzicie i myślę,że innego wyjścia nie ma. Bardzo dziękuję - Mirek.


Jako ciekawostkę napiszę ci Mirek że kiedyś z zabezpieczeniem przekładni przed wiatrem posunąłem się do granic absurdu. Na rurze nośnej (między łożyskami) przyspawałem pierścień z otworami po obwodzie. Potem wystarczył prosty mechanizm działający na zasadzie rygla (zrobiony był ze stali nierdzewnej na panewkach z brązu) z siłownikiem elektrycznym. Działało to w ten sposób że jak miało wiać, wstrzeliwałem rygiel, mały obrót anteną i rygiel wpadał w otwór na pierścieniu. Wadą tego rozwiązania był za słaby siłownik (ale innego wtedy nie miałem) i dopóki wiatr wiał nie mogłem odblokować rygla. Ale wtedy człowiek był młody i miał różne dziwne pomysły.
Robert


  PRZEJDŹ NA FORUM