Gwarancja w SP od polskich dystrybutorów
Jak to jest w realu ?
    BoRg pisze:

    Ustawa konsumencka - najbardziej korzystna forma reklamowania wadliwego towaru, tzw. "niezgodności towaru z umową". Bez względu na zapisy w karcie gwarancyjnej przy składaniu reklamacji z podstawą prawną "Ustawa", mamy 24 miesiące na stwierdzenie usterki/niezgodności i jeszcze 2 miesiące na zgłoszenie, czyli w praktyce 26 miesięcy. Należy jednak pamiętać, że składamy wtedy reklamację do Sprzedawcy, a nie do Producenta. Ponadto Sprzedawca jest prawnie zobowiązany zapytać, jakiej formy rozliczenia żądamy: naprawy, wymiany na nowy czy zwrotu gotówki. Kolejnym obowiązkiem Sprzedawcy jest konieczność powiadomienia nas w terminie 14 dni od daty złożenia reklamacji jak zostanie załatwiona nasza reklamacja. Jeżeli tego nie dokona reklamacja zgodnie z obowiązującym prawem musi zostać załatwiona zgodnie z naszym żądanie - jest to tzw. milczące uznanie. Pozostaje jeszcze pojęcie tzw. pierwszego uruchomienia, wielokrotności napraw i nieskutecznej naprawy serwisowej. Pierwsze uruchomienie skutkujące wymianą towaru na nowy lub zwrotem gotówki, po potwierdzeniu występowania wady przez Serwis nie ma określonego literą prawa czasu, ale orzecznictwo sądowe przyjmuje 14 dni od daty zakupu, Wielokrotność napraw skutkująca wymianą towaru lub zwrotem gotówki, to druga potwierdzona przez autoryzowany serwis wada i istnieje jeszcze pojecie wady istotnej i nieistotnej, ale nie będę zanudzał szczegółami. Pozostaje nieskuteczna naprawa serwisowa, która w skrócie jest traktowana jak wielokrotność napraw.

Dokładnie Marcin... O ten zapis chodzi! Wystarczy reklamując powoływać się na ten zapis, który jako wielowariantową możliwość załatwienia reklamacji, to bardzo ładnie i szczegółowo ją opisałeś. I nie bójmy się, gwarancja swoją drogą - "reklamacja z tytułu niezgodności towaru z umową" swoją. I nie bójmy się tak reklamować towaru. Nie nie dajmy się zwieźć, że sprzedawca ma problem i musi to załatwiać z dostawcą/dystrybutorem. To nasz jako konsumentów NIE OBCHODZI! To jest problem ale SPRZEDAWCY, a nie nasz... I nie dajmy się "wkręcać" w takie historie. Można zażądać nawet zwrotu gotówki za towar i fochy sprzedawcy, że musi wyłożyć kasę, nic tu nie mają. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM