| Zakup radia na wyjazdy delegacyjne |
CRAZY_CW_OP pisze: TS 430 , FT 757, jak i TS50 to już wiekowe radia i raczej bał bym się awarii. Wiem, bo miałem chociażby TS50 z niewytartymi przyciskami ( a takie trafiają się bardzo rzadko) Dołożysz niewiele więcej a kupisz już o wiele młodszy Ic718 (już od 1,6k pln) albo ft857 ( od 2,2k pln) Tak, tyle że odbiornik w takim TS-430 10x bije na głowę IC-718 czy FT-857. Oczywiście ofiltrowany. Takie radia jak IC-765, FT-1000D, TS-850 są wiekowe a parametrami odbiornika znacznie przewyższają radia nowszej generacji z tej samej lub podobnej półki. Kolega wymienił to co go interesuje i jest w jego "zasięgu" i w tym przypadku, gdybym ja stawał przed takim wyborem, wybrałbym TS-430. Tyle że to mój wybór, ktoś może mieć inne zapatrywania. Dlaczego???? Bardzo dobry Rx, jak na ta klasę radia, i legendarna "kenwoodowska" jakość sygnału na SSB. Oczywiście trzeba poszukać zadbanego egzemplarza. Radio gabarytowo i wagowo raczej stacjonarne, ale wozić się też da, zwłaszcza przy niezbyt częstym przemieszczaniu. TS-50, chyba pierwsze radio na rynku w rozmiarze "mobile". Bardzo dobry odbiornik, jak na wymiary radia. Poleciłbym również Alinco DX-70. Zaskakująco dobry odbiornik, taki sam jak nie lepszy niż w TS-50 W czasach kiedy było "młode" trochę niedocenione na rynku urządzeń mobilnych. To co napisałem dotyczy moich własnych doświadczeń, a nie opinii wyczytanych w necie czy zasłyszanych u kolegów. Oczywiście, moja opinia jako "anonima" ma pewnie zerowe znaczenie, ale był czas kiedy sporo podróżowałem z różnymi radiami nie koniecznie nadając. Chciałem być "na czasie" i na pasmach choćby tylko SWL. Można poszukać legendarnego "wszystkomającego" IC-706 w wersji MkII bez "G". Też już wiekowe radio, odbiornik nie powala, ale z filtrami daje radę. Zaletami są: w miare nowa konstrukcja, sporo przydatnych funkcji no i "szerokopasmowość" KF/6m/2m. Ceny używanych, zadbanych egzemplarzy zapewne do zaakceptowania. Jak dla mnie, to byłby budżetowy kandydat #1 na wyjazdy. |