Kilka lat temu podnoszono larum o modlitwy na 80m
No i zaczęło się "piekiełko". Mogę przytoczyć całe stado argumentów na tematy religijne, z których będzie wynikało, że mam racje, i tylko ja mam tę rację. Tylko po co? Odnoszę, że z tematu zrobiło się dokarmiane trola, który zwęszył temat i się gdzieś miedzy postami zaszył.

Ktoś kiedyś ostatnio próbował coś tam (mniejsza w jakim tonie, ale raczej mało pochlebnym) o PZK napisać. Bardzo szybko skończyło się na zamknięciu tematu przez admina, a autor zarobił ostrzeżenie. Bardzo mi się spodobała filozofia admina - "na tym forum o PZK nie piszemy". Może warto, by admin poszerzył założenia o stwierdzenie - "o religii i religijności na tym forum też nie dyskutujemy". Było by to jasne stwierdzenie i nikt nikomu by nie udowadniał, że nie jest wielbłądem.


  PRZEJDŹ NA FORUM